Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnik kontra nauka

Jarosław Popek, sekretarz redakcji
Jarosław Popek
Jarosław Popek
Wśród wielu krytycznych uwag, wypowiadanych pod adresem rządu Donalda Tuska, jest i ta, która mówi o katastrofalnym stanie polskiej nauki - niedofinansowanej, źle zarządzanej, czasem nawet udającej tylko naukę. Dziś, w dniu inauguracji nowego roku akademickiego, pewnie tego typu opinie będą się pojawiały przez cały dzień w mediach. Jednak to nie jest dyskusja na jeden dzień, a głębszy problem.

Z wielkim zdumieniem, przechodzącym w zażenowanie, a potem w złość czytałem ostatnio materiał o jednej z warszawskich, prywatnych szkół wyższych, która właśnie upada. Okazuje się, że od kilku lat studenci tejże uczelni alarmowali odpowiednie ministerstwa o nieprawidłowościach w działaniu uczelni. I nic. Gdy teraz pozostali na lodzie, pies z kulawą nogą się nimi nie zainteresował, a rektor uczelni miał czelność stwierdzić, że został "wynajęty do podpisywania indeksów!".

To tylko jeden z przykładów na to, że powstające jak grzyby po deszczu szkoły nie uczą, a jedynie wyciągają od państwa pieniądze na swoją działalność. Ministerialni urzędnicy natomiast siedzą w swoich gabinetach, zajmując się tym, co pewna znajoma mojej koleżanki określa zdaniem: "Facebook, kawka, Facebook, kawka i do domu". A może ci urzędnicy skończyli właśnie takie szkoły, gdzie rektor tylko podpisywał indeksy? Czas to zmienić!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki