Z prawej strony słyszymy (poza niecenzuralnymi wylewami nienawiści w internecie) pełne obaw ostrzeżenia przed złymi obcymi, którzy tu przyjadą i zaczną urządzać świat na nowo. Wśród tych proroctw wiele jest słów o chrześcijańskich wartościach, ale nic o powodach migracji.
Z lewej słyszę tylko emocjonalne, naiwne deklaracje przyjmowania do naszego kraju wszystkich bez wyjątku z otwartymi rękami, bez pomysłu, jak zweryfikować przeszłość każdego imigranta, jak zorganizować im pomoc, jak zasymilować tych ludzi.
Bierzemy udział w wielkim histerycznym spektaklu, w którym najbardziej brakuje spokojnej, racjonalnej debaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?