Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie jest kraj dla zdolnych ludzi

Piotr Dominiak, ekonomista
Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Naród znowu dostał na pożarcie dwóch facetów, którzy w opinii ludu za dużo zarobili. Lud tak już ma - nie lubi tych, którzy nadmiernie odstają. Szczególnie materialnie. A nie daj Boże, jak komuś powodzi się lepiej z powodu dobrze wykonanej pracy.

No, gdyby jeszcze ktoś taki narobił się fizycznie, spocił, wybrudził, jak na ten przykład prawdziwy Wincenty Pstrowski lub Mateusz Birkut z filmu Wajdy - to jeszcze, jeszcze. Akceptacja wysokich zarobków "białych kołnierzyków" przychodzi nam z dużo większym trudem. Bo tu jest kraj nad Wisłą, a nie jakaś tam Ameryka.

W prywatnym biznesie, gdzie trudno nam zaglądać do cudzych kieszeni, poziom tolerancji dla lepiej zarabiających jest wyższy, ale nie znaczy, że wysoki. W sektorze publicznym, zdaniem znacznej części Polaków, wszyscy powinni zarabiać mniej więcej równo. Z wyjątkami - dotyczącymi ich samych.

Marcin Herra i Andrzej Bogucki dostali po 1,3 mln złotych premii. Wstrząsnęło to opinią publiczną. Posłowie opozycji zapałali świętym oburzeniem: skandal, granda, mają oddać sami, a najlepiej natychmiast trzeba im to zabrać. Hipokryzja połączona z głupotą wybiła się w mediach, bo są to w końcu towary dobrze sprzedawalne. Znajdę się pewnie wśród mniejszości tych, których ani fakt otrzymania premii, ani kwoty nie dziwią i nie rażą. Premie wypłacono z dołu za 4 lata pracy. Wychodzi po 27000 miesięcznie. Ich pensje w tamtym okresie wynosiły po około 25000 zł. Czyli razem = nieco ponad 50000 zł. Dużo? Pewnie, każdy chciałby tyle zarabiać. Tyle, że każdemu nie proponują. Może to i świństwo i spisek. Z reguły jednak, nie proponują, bo nie ma za co.

Herra i Bogucki podjęli poważne wyzwanie. Zarządzali projektem bardzo skomplikowanym (tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o tej materii, może uważać, że całą robotę wykonali za nich samorządowcy), obarczonym wieloma ryzykami. Projektem, który był obserwowany przez wszystkich; projektem, który nie mógł się nie udać. Nie mógł być zrealizowany z opóźnieniem jak autostrada, aquapark lub zoo. Do tego trzeba było znaleźć fachowców i to fachowców odważnych. To jest rynek. Dobrzy specjaliści mają wiele możliwości pracy. Nie są przyspawani do jednej roboty, jak posłowie do swoich ław. Mogą wybierać. Warunki płacowe są jednymi z istotnych kryteriów. Pensje Herry i Boguckiego na rynku menedżerów wielkich projektów były bardzo umiarkowane. Ustalenie wysokich premii za sukces, bardzo konkretnie zdefiniowany było sensowne. Gdyby marszałkom Sejmu i Senatu, posłom, ministrom, urzędnikom płacono premie za wykonanie jasno określonych zadań, których się podjęli rozpoczynając swą pracę bylibyśmy państwem znacznie bardziej sprawnie działającym niż jesteśmy. Dlatego nie ma żadnej analogii z premiami dla prezydiów obu izb naszego parlamentu.

Nie ma też żadnej analogii do nadmiernie wysokich premii wypłacanych sobie przez zarządy niektórych banków. Bo te ponoszą częściową odpowiedzialność za słabą koniunkturę, ich wyniki są gorsze itd., itp. Jest to też przypadek odmienny niż wypłacanie horrendalnych odpraw prezesom spółek, nawet po bardzo krótkim okresie urzędowania.

Jestem pewien, że gdyby przed kilku laty próbowano znaleźć za granicą doświadczonego menedżera projektu Euro 2012, to te warunki nie przyciągnęłyby odpowiednich kandydatów. Relacja ryzyko+odpowiedzialność do wynagrodzenia+premia była tu bardzo wysoka.

Jeśli chcemy, by projekty publiczne realizowane były sprawnie, terminowo, niezawodnie to musimy dla nich znaleźć odpowiednio dobrych (a to oznacza m.in. drogich) fachowców. Wolałbym, żeby nie były one kierowane przez altruistów, których widzą tam sejmowi "eksperci" z SLD i PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki