14 maja Filip Kubiak przekazał tczewskiemu szpitalowi kolejną sztukę izolatora osobistego chroniącego personel przed zakażeniem wirusem. Tym samym potrzeby Szpitali Tczewskich na taki sprzęt zostały zaspokojone.
- To już kolejna wersja namiotu izolacyjnego, którą miałem przyjemność skonstruować - mówi Filip Kubiak. - W poprzedniej wersji wykryto kilka drobnych błędów, które już naprawiłem. W przyszłym tygodniu pokażę kilka zdjęć z projektu wersji rozkładanej błyskawicznie - jej złożenie będzie zajmować nie 4 minuty, jak teraz, a około 20 sekund! Będzie ona służyć w karetkach pogotowia ratowniczego, co przede wszystkim będzie chronić medyków, ale również zaoszczędzi im wiele czasu, który muszą poświęcać na dezynfekcję samochodu po przewozie pacjenta z podejrzeniem choroby COVID-19! To mój główny cel.
Przypomnijmy, 15-latek ze Śliwin (gm. Tczew) zaprojektował "namiot" zakładany na łóżko szpitalne, dzięki któremu można transportować osobę zakażoną, nie narażając personelu medycznego oraz osób postronnych na kontakt z wirusem.
Używając takiego mobilnego namiotu szpital może transportować pacjenta pomiędzy oddziałami, wykorzystując powszechnie udostępnione korytarze i windy, a przy tym nie narażając tych miejsc na skażenie. Dodatkowo zwiększa komfort psychiczny ratowników, pielęgniarek i lekarzy, ponieważ stanowi fizyczną, a także widoczną barierę między nimi, a zarażonym pacjentem!
Pomysłodawca zakłada wyprodukowanie ok. 15-20 szt. takich namiotów. - Aby tego dokonać przed szczytem zachorowań, muszę wyposażyć się w nowszą i szybszą drukarkę 3D, a także wszystkie pozostałe elementy do budowy namiotów - wyjaśnia Filip Kubiak.
Do produkcji namiotów potrzebne są: filament, czyli materiał do drukarki 3D, z którego powstają wszystkie łączniki rurek i klipsy trzymające folię na miejscu. Rurki PCV, które tworzą cały stelaż "namiotu". Do budowy potrzeba aż 15 metrów rurek, czyli 5 szt.- są sprzedawane w odcinkach 3 metrowych. Folia, najważniejszy element budowli, to ona stanowi barierę, o której była mowa wcześniej. Na jeden namiot przypada ok. 10 metrów kwadratowych. Kolorowe taśmy do oznaczenia poszczególnych elementów konstrukcji, aby budowa była szybka i intuicyjna.
Aby zamierzenia Filipa udało się zrealizować uruchomiona została internetowa zrzutka. Link do niej znajdziecie TUTAJ
- Cieszę się, że możemy wesprzeć i przyspieszyć proces produkcji elementów konstrukcyjnych - mówi Krzysztof Augustyniak, wójt gm. Tczew. - Jedna z drukarek, które kupiliśmy w celu druku przyłbic ochronnych, wspomaga kolejną szczytną inicjatywę. Gratuluję Filipowi pomysłu oraz umiejętności organizacyjnych, a także rodzicom, którzy mogą być dumni z syna.
Filip Kubiak. Kim jest?
To nie pierwsza inicjatywa Filipa. Prowadzi współpracę z ratownikami medycznymi z Tczewa i Gdyni, od których pozyskuje informacje na temat potrzeb w zakresie walki z koronawirusem. Dotychczas drukował przejściówki na filtry medyczne do profesjonalnych masek ochronnych, a także jest zaangażowany w druk przyłbic dla szpitali w woj. pomorskim.
Czy Polacy boją się Legionelli?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?