Protest mundurowych warszawa

Kilka godzin trwała zakrojona na szeroką skalę manifestacja różnych służb mundurowych - w tym policjantów - w Warszawie. W nocy z poniedziałku na wtorek tylko z Pomorza do stolicy wyruszyło dwadzieścia autokarów z około tysiącem funkcjonariuszy policji. To kolejna odsłona protestu mundurowych.

Minister Joachim Brudziński i przedstawiciele strony społecznej podpisali porozumienie kończące akcję protestacyjną. Co udało się wypracować?

Związki zawodowe policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej podpisały w czwartek wieczorem porozumienie z MSW i ogłosiły zakończenie protestu. Informację przekazał szef resortu spraw wewnętrznych Joachim Brudziński.

Na forach policyjnych krąży plotka, że policjanci zostaną skoszarowani, a w długi weekend 11 listopada zostaną wysłani m.in. do zabezpieczania stolicy w Święto Niepodległości czy do Łodzi, którą odwiedzi Donald Tusk. Komenda Główna Policja dementuje te informacje w portalu Onet. Policyjni związkowcy uważają jednak, że to scenariusz realny.

We wtorek, 2 października 2018, setki funkcjonariuszy różnych służb mundurowych rozpoczną manifestację w Warszawie. Tylko z Pomorza w nocy z poniedziałku na wtorek wyjechało dwadzieścia autokarów z około tysiącem policjantów. Protestować będą też m.in. pogranicznicy czy funkcjonariusze służby więziennej. Początek wydarzenia zaplanowano na południe.

Reakcją na 4 z 5 wykroczeń jest pouczenie zamiast mandatu, podczas gdy do niedawna proporcje były odwrotne. Jednak po 6 tygodniach końca protestu policjantów nie widać, więc żeby wymusić na ministerstwie ustępstwa, związkowcy wprowadzają nowe rozwiązania.

16 lipca rozpocznie się ogólnopolski strajk służb mundurowych. Co na to szef MSWiA?

Służby mundurowe pozywają państwo i żądają wyrównania niewaloryzowanych wynagrodzeń. Do Służby Więziennej i Straży Granicznej wkrótce mogą dołączyć kolejne grupy zawodowe.