Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WBIJAM SZPILĘ: Port zamiast stolicy [FELIETON]

Maciej Naskręt
Maciej Naskręt
Internet
Pomorscy samorządowcy więcej zyskaliby udając się na wycieczkę po trójmiejskich portach, niż na protest pn. „Tylko ciemność” do Warszawy. Mieliby szansę zabezpieczyć opał mieszkańcom w swoich samorządach. Uniknęliby też wizerunkowej wpadki w mediach społecznościowych i na antenie jednej z komercyjnych telewizji.

Sytuacja na rynku węgla i energii od czasu wybuchu wojny na Ukrainie jest zła. Ceny wzrosły na niespotykaną dotąd skalę. Konia z rzędem temu, kto by przewidział tak skomplikowaną i trudną sytuację na rynku. Tymczasem zima za pasem.

Na dobę gdański port obsługuje ok. 500 samochodów i ok. 20 składów pociągów z węglem. Wszystkie podążają w głąb Polski. Przeładowano ponad 7 mln ton węgla. Możliwe, że w tej grupie ładunkowej port zakończy rok wynikiem niespotykanym do tej pory, bo aż 13 mln ton. Obsługa dwoi się i troi, by sprostać zapotrzebowaniu. Trwa gorączkowe poszukiwanie placów, na których można składować węgiel, którego nie nadążają odbierać zamawiający.

Gdy w portach trwa rozładunek węgla, władze samorządowe w naszym kraju urządzają protest pod hasłem „Tylko ciemność”, który odbywał się w miniony piątek w Warszawie. Protest samorządowców zorganizowano przeciwko podwyżkom cen energii i kosztów życia. Dostało się też rządowi za wspomniany węgiel.

- Stajemy w obronie naszych mieszkańców - mówili protestujący.

Na pikiecie pojawili się marszałek i wicemarszałek województwa pomorskiego. Były też władze Gdańska, ale bez prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Ponadto pojawili się gdańscy radni wraz z rzecznikiem prezydenta Gdańska. Był też Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. W sumie to do stolicy dotarła spora „wycieczka” wsparta jeszcze przez posłów PO Piotra Adamowicza i Małgorzatę Chmiel.

Świętym prawem opozycji, także tej w samorządach, jest protestować. Trzeba to jednak robić mądrze. Obecnie wszystkim powinno zależeć na tym, by Polacy mieli ciepło w domach. Trzeba zatem zakasać też samorządowe rękawy do pracy. Tymczasem lokalni działacze z Pomorza wolą wypowiadać komunały o złym rządzie, który szabruje samorządowe budżety. Zapytam więc: kogo to w obecnej sytuacji obchodzi?

Po proteście, gdy relacje na żywo w mediach ustały, przyszedł czas na pamiątkowe zdjęcie selfie. Wydawałoby się, że w tak „dramatycznej” chwili miny samorządowców powinny być co najmniej zatroskane. Jednak nie na profilu w mediach społecznościowych Piotra Grzelaka, zastępcy prezydenta Gdańska. Władze Gdańska, działacze, a nawet rzecznik prezydenta Gdańska uśmiechnięci byli od ucha do ucha. Wychodzi na to, że nie była to znowu walka o pieniądze, a zwyczajnie polityczny lans.

Czarę goryczy przelał występ Jacka Karnowskego w programie „Fakty po Faktach” w TVN. Dyskutował z nim Jarosław Margielski, prezydent Otwocka pod Warszawą.

- Węgiel przywozimy z portu w Gdańsku. (…) W trudnych czasach, gdy powinniśmy mieć na uwadze dobro mieszkańca, to wszystkie ręce na pokład i powinniśmy współpracować. To podobna sytuacja jak w przypadku uchodźców. (…) Wtedy nie dyskutowaliśmy, co jest czyją rolą - mówił Margielski.

Prezydent Otwocka dodawał, że „w trudnych czasach, gdy powinniśmy mieć na uwadze dobro mieszkańca, to wszystkie ręce na pokład i powinniśmy współpracować”.

Jacek Karnowski nie miał wtedy wiele do powiedzenia. Ja, na jego miejscu, spaliłbym się ze wstydu żywym ogniem.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki