Kampania ostrzegająca przed klubami go-go ruszyła w lutym br. Od tego momentu kubiki były wielokrotnie dewastowane
Ponad trzydzieści zgłoszeń o możliwości popełnienia przestępstwa w sopockich klubach go-go odebrała policja w samym tylko 2019 roku. Największa strata zgłoszona przez pojedynczą osobę opiewała na kwotę 128 tys. zł. I właśnie dlatego, w lutym br. władze miasta podjęły decyzję o rozpoczęciu kampanii, informującej o zagrożeniach, jakie mogą wynikać z odwiedzania tego typu miejsc.
- Niestety, pomimo apeli prezydentów dużych, turystycznych miast, państwu polskiemu nie udało się do tej pory zapobiec w sposób efektywny temu, żeby klienci nie płacili w tego typu klubach zawyżonych rachunków. Nasi goście, także z zagranicy, mają prawo do uczciwości. A wiemy, że tej uczciwości nie ma
– mówił w lutym br. prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.
W ramach akcji przed czterema działającymi na terenie Sopotu klubami go-go pojawiły się plansze w polskiej i angielskiej wersji językowej ostrzegające przed tym, co może spotkać osoby wchodzące do środka. Niestety, od tego momentu kubiki były wielokrotnie dewastowane.
Do pierwszej, nielegalnej próby demontażu jednego z nich doszło zaledwie kilka godzin po oficjalnej prezentacji. Jeszcze w ciągu tej samej doby kolejny został oblany brunatną cieczą. Z kolei nośnik stojący przy ul. Bohaterów Monte Cassino został zdewastowany pod osłoną nocy na początku marca br.
Kubiki ostrzegające przed klubami go-go zniknęły sprzed drzwi lokali. Co się z nimi stało?
O tym, że kubików, ostrzegających przed klubami go-go nie widać już przed drzwiami sopockich lokali, poinformowali nas Czytelnicy.
- Co się stało z planszami? Czy kampania informacyjna została przez miasto zakończona? - pytali w listach do redakcji.
I nie ma co się tym pytaniom dziwić, bo – jak wynika z policyjnych statystyk, problem oszustw w klubach go-go, wcale wraz z tablicami ostrzegającymi nie zniknął.
- Od początku czerwca do końca lipca br. sopoccy policjanci otrzymali osiem zgłoszeń dotyczących oszustw. Postępowania te są w toku i funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzeń
– informuje asp. Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji.
W najbliższych dniach kubiki wrócą na swoje pierwotne miejsca
O komentarz do sprawy poprosiliśmy władze miasta. Jak się okazuje, nośniki nie zostały usunięte z powodu licznych prób ich dewastacji.
- Kubiki zostały zabrane w chwili wybuchu pandemii. Konstrukcje zostały wykorzystane do informowania mieszkańców w ramach COVID-19. W najbliższych dniach plansze zostaną ustawione ponownie. Nie podajemy konkretnej daty wcześniej z obawy przed zniszczeniem konstrukcji – informuje Izabela Heidrich, rzecznik Urzędu Miasta w Sopocie.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?