Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Drogowcy zasypali tarliska w Słupi

Robert Gębuś
Wędkarze chcą rekompensaty od GDDKiA. Uważają, że budowa drogi zmiotła tarliska.

Słupski Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego zamierza zażądać od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad rekompensaty za zniszczone w sierpniu tarliska troci. Zdaniem wędkarzy doszło do tego po obfitych deszczach, które zmyły do rzeki piach z budowy obwodnicy.

Słupia na kilka dni zmieniła kolor na żółty, a miejsca składania ikry przykrył muł. - Piasek utkwił między kamieniami i woda z rzeki go nie wypłukała - twierdzi Stanisław Pietrzak, dyrektor Okręgu Słupskiego Polskiego Związku Wędkarskiego.

W jego opinii oznacza to, że na kilka lat ryby łososiowate mogą zniknąć ze Słupi. - Podczas podobnego zanieczyszczenia w Drawie przez 4 lata nie było ryb łososiowatych - mówi Pietrzak.
Na biurku w słupskim PZW leżą już ekspertyzy, wykonane przez dwie niezależne instytucje, które potwierdzają fakt zniszczenia tarlisk. - To poważne instytucje, jednak nie chciałbym mówić jakie, zanim zasiądziemy do rozmów z GDDKiA - wyjaśnia Pietrzak. - Mogę tylko dodać, że jedna z nich to instytucja naukowa.

Jak twierdzi Pietrzak, zniszczeniu uległo siedem z kilkunastu tarlisk. Dyrektor nie chciał, jak na razie, ujawnić, ile będzie kosztowało odtworzenie miejsc składania ikry przez ryby. Z nieoficjalnych informacji wiemy , że może chodzić o co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pietrzak podkreśla jednak, że nie chodzi tu o pieniądze. - Zależy nam tylko, żeby GDDKiA sfinansowała przywrócenie tarlisk do pierwotnego stanu- tłumaczy.

Tymczasem GDDKiA twierdzi, że w tej sprawie nikt ze słupskiego PZW jeszcze się do nich oficjalnie nie zwrócił. - Nie proszono nas o spotkanie - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy GDDKiA.- Dlatego nie będziemy tego komentować - ucina.

Słupia jest objęta programem "Natura 2000". Problemem wpływu budowy obwodnicy na tarliska zajęła się także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. We wrześniu przeprowadzono dwie wizje lokalne, na rzekach Słupia i Glęźna. Stwierdzono przy tym, że GDDKiA niedostatecznie zabezpieczyła rzeki przed spływami z terenu budowy. - Wystąpiliśmy do inwestora o podjęcie działań ochronnych, tak by umożliwić tarło - mówi Hanna Dzikowska, dyrektor RDOŚ. - Jeśli słupskie PZW udowodni, że tarliska zostały zniszczone, powinno ubiegać się o rekompensatę.

W GDDKiA, na razie, do winy się nie poczuwają. - Nie można stwierdzić jednoznacznie, że tarliska zostały zniszczone - uważa Piotr Michalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki