Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siwe skronie Młodopolaków

Barbara Szczepuła, publicystka "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Aleksander Hall, założyciel Ruchu Młodej Polski
Aleksander Hall, założyciel Ruchu Młodej Polski Grzegorz Mehring
Dziś w polityce liczy się tylko pragmatyzm, rozumiany na ogół jako walka o władzę za wszelką cenę.

Zamiast roztropnej troski o dobro wspólne - zabiegi o partyjne interesy, zamiast sporów ideowych - kłótnie o krzesła i obrzucanie przeciwnika politycznego inwektywami. A przeciwnik polityczny to właściwie wróg, którego należy zniszczyć, poniżyć, precyzując na przykład, że my stoimy tu, gdzie Solidarność, a on tam, gdzie ZOMO. Jakże inaczej było podczas spotkania Ruchu Młodej Polski, które odbyło się w miniony weekend w Gdańsku! W trzydziestą rocznicę powstania RMP z całej Polski zjechali się Młodopolacy i ich przyjaciele, dziś już nie tacy młodzi, ale nadal inteligentni i sympatyczni, a przede wszystkim myślący poważnie o Polsce, pojmujący walkę polityczną jako spór ideowy prowadzony według reguł fair play.

Taki kształt nadał ruchowi Aleksander Hall, niekwestionowany lider i guru Młodopolaków. To on wśród głębokiej peerelowskiej nocy zebrał wokół siebie grupę młodzieży, która - jak powiedział Bogdan Borusewicz - chciała w tej beznadziejnej rzeczywistości coś zrobić. Trzeba było mieć wiele odwagi, by powoływać się na tradycję endecką, myśleć o ugrupowaniu konserwatywno-narodowym i mówić o polityce prawicowej u schyłku epoki gierkowskiej, w czasach, gdy przymiotnik "prawicowy" brzmiał jak obelga - i to nie tylko w ustach komunistów. Profesor Andrzej Friszke przypomniał, że tradycji narodowych bała się także opozycyjna lewica warszawska. Dobrym duchem RMP był dominikanin, ojciec Ludwik Wiśniewski z duszpasterstwa akademickiego, dzięki któremu Młodopolacy nawiązali kontakty z intelektualistami i opozycjonistami z Warszawy i z innych miast Polski.

- Potrzebowaliśmy autorytetów i znaleźliśmy je - mówił Aleksander Hall w sobotę na konferencji na Uniwersytecie Gdańskim. Wymienił Wiesława Chrzanowskiego, Wojciecha Wasiutyńskiego, Stefana Kisielewskiego, Bogdana Cywińskiego (opromienionego wtedy sukcesem "Rodowodów niepokornych"), przywódców "Ruchu": Andrzeja Czumę i Stefana Niesiołowskiego, a także Leszka Moczulskiego z Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Za pośrednictwem duszpasterstw akademickich Młodopolacy szukali w innych miastach ludzi myślących podobnie. Tak pozyskali np. Marka Jurka z Poznania.

Dyskusja środowiska korowskiego z Młodopolakami łagodziła stopniowo wzajemne obawy i uprzedzenia, bo była w RMP skłonność do dialogu, akceptacja pluralizmu i gotowość do wspólnego działania. Najlepszym tego dowodem była dobra współpraca RMP z Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża. Szanowano się mimo różnic, nie definiowano ich w kategoriach: swój-obcy.
Aleksander Hall osiągnął sukces. Ruch Młodej Polski stał się jedną z podstawowych grup opozycyjnych, a poczynając od sierpniowego strajku w Stoczni Gdańskiej - jednym z ważniejszych środowisk działających w ramach Solidarności.

Również w stanie wojennym i trudnych latach osiemdziesiątych, gdy słabło poparcie dla podziemnej Solidarności, w konspiracji podtrzymującej opór wobec ekipy Jaruzelskiego działało wielu Młodopolaków. Dlaczego po roku 1989 nie potrafili stać się główną siłą polskiej prawicy? Na pytanie, które wisiało nad salą, starał się odpowiedzieć Aleksander Hall:

- W wolnej Polsce nastąpiło naturalne zróżnicowanie poglądów. Jedni myśleli o formacji, która byłaby syntezą tradycji ideowych prawicy, innym bardziej atrakcyjne wydawało się budowanie ruchu katolickiego z odcieniem tradycjonalistycznym. Tak więc, choć w różnych partiach działali zawsze pro publico bono, zajmowali ważne miejsca w życiu publicznym. I zajmują nadal, dobrze służąc Polsce. Jeszcze nieraz odcisną swój ślad w życiu publicznym.

Młodopolacy zasilają dziś różne ugrupowania i sprawują lub sprawowali różne ważne funkcje w państwie, w biznesie, w mediach. Na sali było trzech marszałków Sejmu: Wiesław Chrzanowski, Marek Jurek i Bronisław Komorowski, posłowie PO Arkadiusz i Sławomir Rybiccy, Jarosław Sellin i Kazimierz Ujazdowski z ugrupowania Polska XXI. Był Wiesław Walendziak, były prezes TVP, i Tomasz Wołek, były redaktor naczelny "Życia". Byli Jan Lityński - przyjaciel Młodopolaków z KOR.

Wszyscy podkreślali, że niezależnie od tego, jak potoczyły się ich losy, poczucie więzi i lojalności pozostało. Lityński żartował:

- Zanim ich w 1978 roku poznałem, myślałem, że jacyś smutni ludzie, umiejący dyskutować tylko na tematy zasadnicze, ale okazało się, że i w piłkę grają i wódeczkę piją. Z Olkiem Hallem długo byliśmy potem w jednej partii, a z Markiem Jurkiem przyjaźnię się, choć niemal w żadnej kwestii się z nim nie zgadzam…

Wiesław Walendziak

Ludzie RMP walczyli o wolną Polskę. Wygraliśmy, bo mamy demokratyczną i niepodległą Rzeczpospolitą. Dobrze byłoby jednak, żeby nasz głos w debacie publicznej był bardziej słyszalny. Myślę o wytyczaniu dalekosiężnych celów, bo wśród Młodopolaków są ludzie, którzy mogliby takie cele sformułować. Czy polityka mnie kusi? Działalność partyjna - absolutnie nie. Więcej do tej rzeki nie wejdę.

Tomasz Wołek

Młodopolacy są ciągle obecni w polskiej polityce i w życiu publicznym. Są posłami, znakomitymi prezydentami miast, wyszło z RMP wielu publicystów, intelektualistów… Wydaje mi się jednak, że dziś centroprawicową, umiarkowaną i wyważoną syntezą jest Platforma Obywatelska, która - jak sądzę - bardzo wiele wyniosła z przemyśleń i doświadczeń RMP. Aleksander Hall wycofał się z bieżącej polityki, ale odnajduje się znakomicie na polu naukowym, publicystycznym, jest wybitnym autorytetem, a tymczasem Donald Tusk, dawny liberał, stał się liberałem konserwatywnym! Przesiąkł ideami RMP. To mogło dokonać się tylko w niezwykłym miejscu, jakim jest Gdańsk, gdzie współpracowali ze sobą opozycjoniści różnych barw i odcieni: Borusewicz, Hall, Tusk…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki