Kryteria przydzielania kontraktów, które pozbawiły opieki kardiologicznej kilka tysięcy mieszkańców Trójmiasta , nie zostały wymyślone w Gdańsku.
Urzędnicy zastosowali się jedynie do wytycznych, które pozwoliły na łatwe przerzucenie milionów złotych ze szpitali publicznych na dwa prywatne oddziały zabiegowe. Wytyczne opracowali ci, którzy wysyłają kontrolerów na Pomorze. I kółko się zamyka.
Mieszanie ludziom w głowach opowieścią o samokontroli funduszu nie zmieni podstawowego faktu - skutki takiego podziału pieniędzy mogą być tragiczne. I jeśli choć jedna osoba zginie z powodu braku pomocy kardiologa, to nie pomoże powoływanie się na wyniki z komputera. Przepisy wymyśla człowiek. On będzie winien.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?