Ryszard Terlecki o możliwości wprowadzenia komisarzy w miastach. Aleksandra Dulkiewicz: Za nic mają życie i zdrowie Polek i Polaków

Od kilku dni coraz więcej samorządowców w całej Polsce apeluje do władz państwowych o przełożenie wyborów prezydenckich ze względu na epidemię koronawirusa. Obawiają się, że przez zagrożenie wirusowe nie będzie można skompletować składów komisji wyborczych (w całej Polsce to ok. 300 tys. osób, dla przykładu w Gdyni to ok. 1,1 tys. osób) oraz, że może to narazić na zarażenie w wyborców.

Na początku ubiegłego tygodnia niemożność organizacji wyborów na Pomorzu zadeklarowali burmistrz Malborka Marek Charzewski i burmistrz Sztumu Leszek Tabor. Kolejni byli prezydent Sopotu Jacek Karnowski i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. W niedzielę 29 marca taką publiczną deklarację złożył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

W poniedziałek rano do działań samorządowców odniósł się Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu oraz szef klubu PiS powiedział na antenie Radia Kraków, że "samorządy nie są poza władzą państwową".

- One nie mogą sobie działać poza prawem. Oczywiście są przepisy, które umożliwiają postępowanie wobec takich osób, które chcą się ustawić ponad prawem. Można wyznaczyć komisarzy. Niech ci samorządowcy, którzy teraz buńczucznie zapowiadają, że złamią prawo, liczą się ze stratą stanowisk - powiedział polityk PiS.

Ryszard Terlecki skrytykował także nawoływanie do bojkotu wyborów przez Małgorzatę Kidawę-Błońską. Jego zdaniem Koalicja Obywatelska chce zastąpić ją innym kandydatem i na jej miejsce mógłby wejść Donald Tusk.

Do słów wicemarszałka Sejmu odniosła się na Twitterze prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

- Kiedyś PiS grał prawem, ekonomią, naszą przyszłością, a dziś za nic mają zdrowie i życie Polek i Polaków... - napisała prezydent Gdańska.

Obecnie trwa telekonferencja premiera Mateusza Morawieckiego z marszałkami województw oraz prezydentami największych polskich miast.