Rozważania na Wielki Poniedziałek: Być człowiekiem

Trwa Wielki Tydzień. Bardzo się cieszę, że w tym ważnym dla chrześcijan czasie - bezpośrednim przygotowaniu się do Wielkanocy - mogę podzielić się z Wami swoim doświadczeniem wiary i tego, kim dla mnie jest Jezus, Kościół oraz jak żyć, żeby być szczęśliwym.

W dzisiejszej Ewangelii wędrujemy do Betanii. Dla Jezusa to było szczególne miejsce - tam mieszkali jego przyjaciele. Chcę ci przypomnieć, że tak samo jak Jezus, także Ty i ja przez nasze człowieczeństwo jesteśmy do siebie bardzo podobni. Tak samo potrafimy się uśmiechać, płakać, martwić i cieszyć. W słowach rozważań, które będziesz czytać przez kolejne dni odkryjesz, jak niewiele potrzeba do szczęśliwego życia. Nie ma na świecie człowieka, który nie chciałby być szczęśliwy. Na naszej planecie żyje 7,7 miliarda ludzi. Żyjemy na różnych kontynentach, w różnym klimacie, kulturze i wyznajemy inne religie. Co nas wszystkich łączy? To, że każdy człowiek jest wyjątkowy i ma w swoje życie wpisany ogromny potencjał. Czy go wykorzysta? Zależy tylko od niego.

Problem tkwi w tym, że nie każdy zna swoją wartość i nie każdy potrafi być w pełni człowiekiem. Co to właściwie znaczy? Paradoksalnie rzecz ujmując, ludzie XXI wieku, którzy stworzyli tyle „dogodności cywilizacyjnych” - rozwinęli technikę i technologię zapomnieli o tym, co jest najbardziej wartościowe w człowieku. Coraz mniej potrafimy być ludźmi, myślimy, że świat wirtualny nas uszczęśliwia. Prawda jest jednak okrutna, bowiem jest to świat, który - jeśli źle z niego korzystamy - nas niszczy.

Nie ma dla mnie trafniejszej definicji człowieka jak ta, którą przedstawił św. Jan Paweł II. On powiedział, że podstawowym zadaniem i powołaniem człowieka jest być człowiekiem. Tylko tyle. Nie będę nigdy dobrym księdzem, muzykiem, dziennikarzem, stolarzem, lekarzem, mężem, żoną, studentem, uczniem czy dzieckiem …., jeśli najpierw nie będę dobrym człowiekiem! To niebezpieczna pułapka. Tak często mówią tak zwani wierzący a niepraktykujący: „Ja tam nie muszę chodzić do kościoła, wystarczy, że jestem dobrym człowiekiem.” No właśnie to nie wystarczy!

Stare powiedzenie mówi, że dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane. Chrześcijanin ma być dobry ze względu na Jezusa - On taki jest i ciągle mnie w tym fascynuje. Jezus jako człowiek bardzo mi imponuje. Z Ewangelii wiemy, że nie był ciamajdą! Był konkretnym facetem, który kochał każdego, zawsze dawał szansę, potrafił się śmiać, bawić, zachwycać światem. Był czuły i serdeczny, wymagający i zdecydowany w swoich przekonaniach, ufny Ojcu. Pocieszał strapionych i płakał, kiedy czuł smutek. Czy to nie fascynuje? Czy nie warto być taki jak On?

Czasem trudno odkryć w sobie to coś, co jest wyjątkowe, wartościowe i cenne. Nierzadko ktoś tego jeszcze w sobie nie odkrył. Może ktoś to w tobie zniszczył i tak poranił serce, że zamiast nadziei i światła czujesz smutek i mrok. W ubiegłym roku napisałem projekt słowno-muzyczny pod nazwą „Chcę żyć”. Skomponowałem dziesięć piosenek, które można znaleźć na muzycznych platformach cyfrowych: Spotify, Apple Music, YouTube. Szukałem w głębi swojego serca i duszy tego, co może także tobie pomóc odkryć, że: „nawet taki zwykły ja może innym szczęście dać”.

Pomyśl dziś nad tym, jakim jesteś człowiekiem i kim dla ciebie jest Jezus.

Ks. Zbigniew Gełdon jest wicedyrektorem Radia Głos - Katolickiej Rozgłośni Diecezji Pelplińskiej, jest też opiekunem ewangelizacyjnego zespołu muzycznego Na cały Głos.