Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Leszkiem Czarnobajem o szpitalu na Zaspie

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Leszek Czarnobaj
Leszek Czarnobaj
Z Leszkiem Czarnobajem, wicemarszałkiem województwa pomorskiego, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Z budowanego na Euro 2012 stadionu w Letnicy najbliżej do Szpitala Specjalistycznego na Zaspie. To ta placówka stanowić będzie naturalne zaplecze medyczne dla tysięcy kibiców, którzy zjadą na Wybrzeże. Tymczasem blok operacyjny w tym szpitalu już dziś jest za mały w stosunku do liczby leczonych tu pacjentów. Daleko mu też do standardów europejskich.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, mamy czas na dostosowanie bloków operacyjnych do wymaganych standardów we wszystkich podległych nam szpitalach do roku 2012. Dziś inwestujemy przede wszystkim w gdański Szpital Wojewódzki, który ma być naszym głównym szpitalem urazowym, potem przyjdzie czas na Zaspę. Tak czy inaczej do Euro 2012 zdążymy.

Podobno minister zdrowia wycofuje się ze swoich żądań i łagodzi wymagania?

Rzeczywiście, wymogi ministerialne zostały zliberalizowane, ale tylko te powszechnie krytykowane, bo zbyt szczegółowe, dla przykładu - określające w centymetrach wymiary pomieszczeń itp. Zasadnicze wymagania pozostały. A to oznacza, że musimy do nich szpitale dostosować. Nie wymagają takich inwestycji placówki w Kościerzynie i w Słupsku [w nowym szpitalu - przyp. red.], bo wszelkie wymogi spełniają. Aktualnie prowadzimy prace remontowe na bloku operacyjnym w szpitalu w Prabutach. Pozostał nam jeszcze szpital na Zaspie oraz Szpital Miejski w Gdyni, który będzie olbrzymim przedsięwzięciem.

Skąd na to pieniądze?
Tylko z budżetu województwa, nie licząc środków unijnych, przeznaczyliśmy na inwestycje w ochronie zdrowia prawie 500 mln zł. To więcej niż wydajemy na wszystkie inne inwestycje, w tym bieżące remonty dróg. Te ostatnie kosztują nas rocznie 100 mln zł.

Jakie to konkretnie inwestycje?
Proszę bardzo - dokończenie budowy szpitala w Słupsku - 250 mln zł, centrum urazowego w "Wojewódzkim" 100 mln zł - sama część budowlana plus 40-50 mln zł wyposażenie. Do tego rozbudowa centrum onkologii w Gdańsku i w Gdyni. To dla budżetu województwa olbrzymi wysiłek, ale taką przyjęliśmy strategię. Jesteśmy województwem, które w dziedzinie kardiologii i onkologii ma najwyższe wskaźniki umieralności w kraju. Nie da się ich obniżyć, poprawiając tylko jakość życia mieszkańców, musimy inwestować również w system lecznictwa - w jak najlepsze wyposażenie, wysokiej klasy aparaturę medyczną, dobrze przygotowaną kadrę.
Zarząd województwa zapalił teraz w publicznych szpitalach zielone światło prywatnym inwestorom? Pracownie diagnostyki obrazowej w "Wojewódzkim" i w Kościerzynie zostały właśnie wydzierżawione...
Osobiście "podglądałem" takie rozwiązania w innych krajach i doszedłem do wniosku, że warto iść tą drogą. W sytuacji, gdy 500 mln zł musimy wydać na podstawowe inwestycje, bardzo trudno byłoby nam podnosić standard wykonywanych badań diagnostycznych poprzez inwestowanie w nową aparaturę. Sam Szpital Wojewódzki potrzebuje na ten cel 20 mln zł, my takich pieniędzy nie mamy. Dlatego zdecydowaliśmy się to zadanie inwestycyjne "scedować" na podmiot zewnętrzny, a potem u niego kupować tę usługę. Warunek był jeden - cena za tę usługę nie może być wyższa niż koszty ponoszone dziś na ten cel przez szpital. I udało się. Ta cena będzie nawet niższa.

A jeżeli za dwa lata prywatna firma każe szpitalowi płacić dwa razy więcej?
Umowa jest tak skonstruowana, że chroni szpital przed nadmiernym wzrostem kosztów. Zgodnie z nią cena badania może zwiększyć się w przeciągu roku jedynie o wskaźnik inflacji. Poza tym nie przysięgamy firmie zewnętrznej miłości do grobowej deski, mamy prawo wymówić jej dzierżawę z rocznym okresem wypowiedzenia. Nie inwestujemy własnych pieniędzy, tylko kupujemy usługę. Ryzyko inwestycyjne ponosi ktoś inny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki