Współorganizatorem spotkania z Chińczykami jest Grzegorz Jura, właściciel firmy PR-owskiej i były doradca w kancelarii premiera Tuska. Pochodzący z Miastka, a obecnie mieszkający w Poznaniu Jura postanowił dać szansę swoim współziomkom. Mając możliwość zaproszenia samorządowców, przekonał burmistrza Ramiona do udziału w śniadaniu biznesowym z Chińczykami zainteresowanymi inwestycjami w Polsce.
To ekskluzywna wejściówka. Burmistrz Miastka dostał taką szansę jako jedyny z Pomorza. Jeśli ją wykorzysta, to być może powstanie w Miastku nowy zakład pracy, bo żadnego od 22 lat nie udało się zbudować.
Wszelkie koncepcje są na razie bardzo luźne. Jura proponuje np. ulokowanie w Miastku centrum dystrybucyjnego przyjmującego towary z gdyńskiego portu i wysyłającego je w kierunku Warszawy i Berlina. Lokalizacja jest dobra, bo na skrzyżowaniu dwóch dróg krajowych. Tereny inwestycyjne też są, tyle że teraz rosną na nich... pokrzywy.
Czytaj też: Wałęsa zaprasza do Gdańska Chińczyków
- W jutrzejszym śniadaniu biznesowym weźmie udział 30 Chińczyków. To przedstawiciele władz najbardziej rozwiniętych gospodarczo prowincji - mówi Grzegorz Jura, współorganizator spotkania. - Ich wizyta na targach w Poznaniu jest efektem pogłębiania współpracy Polski z Chinami. Po wizycie prezydenta Komorowskiego na Dalekim Wschodzie i premiera Chin w Polsce nadszedł czas na dalsze działania - dodaje.
Śniadanie biznesowe organizowane jest przez Harvard Business Review Polska, w ramach forum biznesowego China - Poland Investment Meeting. Odbędzie się w piątek, podczas targów Chiny Homelife Show 2012 w Poznaniu. Udział w nim jest darmowy, ale na zaproszenia.
Czytaj też: Pow. bytowski: Starostwo szuka dyrektorów dwóch placówek oświatowych
Burmistrz Miastka cieszy się, że Jura nie zapomniał o rodzinnym mieście. - Razem ze mną wybierają się tam przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Borowski, naczelnik Wydziału Promocji Konrad Remelski i Aleksander Szopa, prezes Miasteckiego Towarzystwa Gospodarczego - wylicza burmistrz.
Zabierają ze sobą foldery i... wielkie nadzieje. 30-letni Jura, który mimo młodego wieku ma duże doświadczenie zawodowe, stara się nieco studzić oczekiwania.
- Z roku na rok należy się spodziewać coraz większej penetracji naszego rynku przez chiński biznes. Chociażby z tego powodu warto być pierwszym. Takie spotkanie to, oprócz nawiązania pierwszego kontaktu, jest okazją do rozpoznania oczekiwań i potrzeb strony chińskiej. Na podstawie tych pierwszych informacji należy przygotować kompletną ofertę inwestycyjną i wysłać ten dokument do ambasad Polski w Chinach i Chin w Polsce oraz do Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej - wykłada Jura. - Goście z Chin badają teren i są gotowi u nas inwestować. Takie śniadanie w dalszym kontakcie pozostawi u nich wspomnienie. Dzięki temu burmistrz Miastka jako jeden z pierwszych może się spodziewać chińskich inwestycji.
Czytaj też: Miastko: Burmistrz zwolnił dyrektora Dariusza Zagaję
Władze Miastka zapewniają, że plamy nie dadzą. Liczą na efekty podobne do tych, jakie osiągnęła podpoznańska Września. Tam dwa lata po rozmowie z hinduskimi inwestorami powstaje warta 80 mln dolarów fabryka opakowań.
- W przypadku Wrześni początkiem też była luźna rozmowa - podkreśla Jura. - Przy okazji wizyty premiera Tuska w Indiach odbyła się także misja gospodarcza. Brał w niej udział przedstawiciel Urzędu Miasta z Wrześni. Przewodniczący Rady Miejskiej ma świadomość, że dostali od Jury wędkę. Teraz jeszcze ryba musi połknąć haczyk.
Rozmowę z Rajmundem Żelewskim, wiceprezesem Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej, przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?