Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejsy po gospodarce. Niech żyje bilion!

Piotr Dominiak
Ile zer ma bilion? Dużo, odpowiedzieli mi studenci. Nie chciało im się policzyć, a cóż dopiero wyborcom, którzy słyszą: „Próbowali się z nas śmiać, kiedy mówiliśmy: bilion zł. To ja mówię: bilion i 400 mld na inwestycje”.

Prezes PiS nie jest ekonomistą, nic w tym złego. Ma wokół siebie doradców, wśród których jest kilku niezłych specjalistów, ale najwidoczniej wyrwał im się na chwilę spod opieki i powiedział publicznie coś, co może zrobić wrażenie na słuchaczach, ale co jest kompletnie oderwane od jakichkolwiek realiów. Miliard to duża liczba, bilion jeszcze większa, więc można założyć, że na politycznym wiecu ani nikt nie policzy zer, ani nie zapyta o szczegóły.

A jakie są fakty? W 2014 roku wartość wszystkich inwestycji w Polsce wyniosła niespełna 250 mld zł. Brak dokładnych danych dotyczących ich struktury, ale na podstawie wcześniejszego okresu można szacować, że około 130 mld zł to były inwestycje sektora prywatnych przedsiębiorstw, około 60 mld zł - inwestycje gospodarstw domowych i także około 60 mld zł inwestycje sektora publicznego. Cały produkt krajowy brutto (PKB) wyniósł 1,8 biliona złotych. Czyli inwestycje stanowiły nieco ponad 19 proc. PKB (taka też jest średnia w UE). Gospodarka rozwija się przede wszystkim dzięki inwestycjom. Jeżeli chcemy przyspieszyć wzrost gospodarczy, musimy więcej inwestować.

Jarosław Kaczyński nie powiedział w jakim to okresie te 1,4 bln zł miałyby być zainwestowane i przez kogo. Jeśli miał na myśli (szukam dla niego usprawiedliwienia) najbliższą czteroletnią kadencję i inwestycje wszystkich prywatnych i publicznych podmiotów, to będzie miał rację - pewnie tyle (przy założeniu niepogorszenia koniunktury) uda się zrealizować, Z PiS-em, bez PiS-u - wszystko jedno. Bo zakładając tylko utrzymanie ubiegłorocznego poziomu - 4 razy 250 mld to jest właśnie bilion. Dodatkowe 400 mld zł może być efektem właśnie lepszej koniunktury. Obawiam się jednak, że prezes miał na myśli co innego, a przynajmniej przychylni mu odbiorcy odczytali, że owe 1,4 bln zł pojawią się dodatkowo. Skąd? Jak? Głupie pytania przed wyborami.

W jakim czasie państwo mogłoby wydać tyle na inwestycje, skoro teraz wydaje 60 mld rocznie? Stopa (udział w PKB) inwestycji publicznych jest obecnie niższa w porównaniu do okresu 2009-2011, może można zatem przywrócić jakoś jej poziom, co mogłoby oznaczać rocznie około 90 mld zł. Czy to się oda bez zwiększania deficytu budżetowego, to już inna sprawa. Ale, co tam. Ja, tak jak prezes, napiszę z fantazją: dzięki PiS publiczne inwestycje wzrosną do 100 mld zł rocznie! I co? Trzeba 14 lat, żeby dobić do 1,4 bln zł. W to, że PiS będzie rządzić tak długo nie wierzą chyba najzagorzalsi jego zwolennicy. Można, oczywiście, ten okres znacznie skrócić, jak się wygeneruje wysoką inflację. Ale wtedy 1,4 bln złotych będzie się składał ze znacznie mniej wartych złotówek.

Być może jednak prezes miał na myśli pieniądze, które zainwestuje także sektor prywatny. Czy jednak potrafi go do tego skłonić?

Inwestycje są najbardziej czułym elementem w każdej gospodarce. Wrażliwym na mnóstwo, pozornie drobnych czynników. Jest tak dlatego, że inwestycje dotyczą przyszłości. Przyszłości, która zawsze jest niepewna. W dzisiejszym, dynamicznym świecie, niepewność jest znacznie większa niż kiedykolwiek przedtem. Trudno, bardzo trudno przewidzieć koniunkturę. Polityka może wprowadzać nieco spokoju, stabilizacji, ale może też niepewność zwiększać. Toteż przedsiębiorcy zawsze i wszędzie domagają się, by polityka ekonomiczna była przewidywalna i, w miarę możliwości, oparta na realiach.
Ale na razie hulaj dusza! Zera można mnożyć bezkarnie. W końcu matura z matematyki została przywrócona dopiero niedawno. Ciemny lud kupi wszystko. Zera w szczególności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki