Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku 21.02.2019. Trzej mężczyźni zrobili to, aby "rozbić fałszywy i ohydny mit" [zdjęcia]

red/ wie
Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Na miejscu policja zabezpiecza obelisk
Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Na miejscu policja zabezpiecza obelisk Piotr Hukało
Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego, stojący przy ul. Stolarskiej w Gdańsku. Do zdarzenia doszło w nocy, ze środy na czwartek 20/21.02.2019 r. Na portalach społecznościowych pojawiły się nagrania z obalenia pomnika, zdjęcia i manifest aktywistów, w którym tłumaczą swoje intencje.

AKTUALIZACJA GODZ. 16.30

- Nie chcielibyśmy eskalować ani konfliktu, ani przemocy, używać takich rozwiązań, które by się do tego przyczyniły. Dlatego zdecydowaliśmy, że ten pomnik zostanie przekazany właścicielom – mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska.

W piątek 22.02. właściciele mogą się też spodziewać oficjalnego pisma z Urzędu Miejskiego w Gdańsku dotyczącego ich powinności.

- W związku z tym, że cokół był postawiony na podstawie pozwolenia na budowę, członkowie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego powinni teraz zgłosić remont, powinni postępować według procedur – wyjaśnia Magdalena Skorupka-Kaczmarek w rozmowie z “Dziennikiem Bałtyckim”.

W tej sprawie głos zabrał również Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

- Rozmawiałem osobiście z Krzysztofem Doślą (przewodniczącym gdańskiej Solidarności – przyp. red.) w tej sprawie, zaapelowałem do niego i do całego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika o nieeskalowanie tej sytuacji. Niestety przedstawiciel społecznego komitetu zażądał wydania monumentu, co zgodnie z prawem dokonało się. Pomnik został zdjęty z lawety miasta i przeniesiony na lawetę zamówioną przez Społeczny Komited. Nie będziemy uczestniczyć w działaniach prowadzących do dalszych eskalacji. Od tej pory pełną odpowiedzialność, która następuje, bierze Społeczny Komitet – powiedział Piotr Grzelak.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.45

Trzem mężczyznom zatrzymanym przez policję grozi za znieważenie pomnika ks. Henryka Jankowskiego ograniczenie wolności albo grzywna, za uszkodzenie mienia do lat 5 pozbawienia wolności. Pokrzywdzeni oszacowali starty na ponad 36 tysięcy złotych.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.30

Jak udało nam się ustalić pomnik - przynajmniej na razie - nie zostanie jednak przez miejskie służby zabrany z placu przy Bazylice Św. Brygidy. Jak usłyszeliśmy od urzędników, figura miała trafić do magazynu w ramach zabezpieczenia by następnie zostać przekazana komitetowi społecznemu, który zainicjował jego budowę. Ponieważ na miejscu, w którym w nocy doszło do obalenia monumentu pojawili się przedstawiciele komitetu protestujący przeciw wywózce to oni mają teraz dysponować zniszczonym pomnikiem i zdecydować o jego dalszych losach.

Wiadomo jednak również, że - przynajmniej na razie - monument nie zostanie ponownie ustawiony w dawnym miejscu.

AKTUALIZACJA godz. 13.30

Przewrócony pomnik ks. Jankowskiego nie wróci na cokół. Właśnie został załadowany na ciężarówkę i najprawdopodobniej zostanie przewieziony do magazynu. Samochód jednak nie jest w stanie odjechać, gdyż został zablokowany przez protestujących.

Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku 21.02.2019. Trzej mężczyźni zrobili to, aby
Anna Olejniczak
Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku 21.02.2019. Trzej mężczyźni zrobili to, aby
Anna Olejniczak
Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku 21.02.2019. Trzej mężczyźni zrobili to, aby
Anna Olejniczak

AKTUALIZACJA godz. 12.45

Komitet Społeczny Budowy Pomnika księdza Jankowskiego zgłosił zawiadomienie do policji.

- Przedstawiciel Komitetu Społecznego Budowy Pomnika księdza Jankowskiego złożył zawiadomienie o uszkodzeniu pomnika. Przyjeliśmy wniosek o ściganie sprawców. Straty zostały oszacowane na 36,5 tysiąca złotych - relacjonuje Aspirant Karina Kamińska, rzeczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

AKTUALIZACJA godz. 11.00

Na FB swoje oświadczenie w tej sprawie opublikowała p.o prezydenta Gdańska - Aleksandra Dulkiewicz. Oto jego treść:

Już w grudniu 2018 roku prezydent Paweł Adamowicz uznał, że nie ma miejsca dla pomnika ks. Henryka Jankowskiego w przestrzeni miejskiej. Stajemy po stronie ofiar, współczujemy ich rodzinom. Pamiętajmy jednak, że musimy działać zgodnie z literą prawa i ogólnie przyjętymi normami współżycia społecznego.
Nie może być zgody na akty wandalizmu, które noszą znamiona przemocy symbolicznej. Przewrócenie monumentu jest aktem samosądu, naruszającym polski porządek prawny. Pomnik stoi na gruncie miejskim, ale jest własnością prywatną.
Władze miasta Gdańska od chwili debaty publicznej z początkiem grudnia 2018 roku podjęły działania zmierzające do usunięcia pomnika:
1. 10 grudnia prezydent Paweł Adamowicz mówił: „Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla pomnika księdza Jankowskiego. Tylko niech to się odbywa z kulturą i uszanowaniem procedur”.
2. Prezydent Paweł Adamowicz zaapelował do Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, który go wzniósł, o „jak najszybsze zdemontowanie monumentu”.
3. Na najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska, 7 marca 2019 roku, miał stanąć wniosek o odebranie ks. Henrykowi Jankowskiemu Honorowego Obywatelstwa Miasta Gdańska oraz o zmianę nazwy skweru, na którym stoi pomnik ks. Henryka Jankowskiego.
4. Oświadczenie przygotowali też przewodniczący klubów Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska (w załączniku) – w którym jasno wyrażają pogląd, że pomnik powinien zostać usunięty. Również to oświadczenie miało zostać przegłosowane podczas tej samej sesji.
Trzeba zauważyć, że ci, którzy dopuścili się obalenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego, zrobili to, ujawniając swoje twarze. Nie zniszczyli pomnika, dbając, aby się nie roztrzaskał. A w akcie manifestu na przewróconej figurze położyli dziecięcą bieliznę i komżę. Tym samym dali wyraz sprzeciwu wobec milczenia Kościoła katolickiego po fali publikacji medialnych, jakie przetoczyły się w grudniu 2018 roku. Przekaz i oczekiwania społeczne były jasne: ks. Henryk Jankowski, który zapisał w swoim życiu jasną solidarnościową kartę, jest oskarżany o molestowanie dzieci i należy tę sprawę dogłębnie wyjaśnić.
Dodatkowego kontekstu sprawie nadaje fakt, że wczoraj papież Franciszek spotkał się z przedstawicielem Fundacji „Nie lękajcie się”, roztaczającej opiekę nad ofiarami pedofilii w Kościele i przyjął raport o polskich biskupach, którzy chronią księży pedofilów. Kiedy Franciszek dowiedział się, że prezes fundacji Marek Lisiński sam jako dziecko był ofiarą molestowania, uścisnął mu dłoń, a po chwili modlitwy pochylił się i pocałował go w rękę. To jasny sygnał dla Kościoła katolickiego w Polsce. Dziś w Watykanie rozpoczyna się szczyt z udziałem biskupów z całego świata poświęcony pedofilii w Kościele.

AKTUALIZACJA godz. 9.15

Grupa aktywistów, która przewróciła pomnik ks, Jankowskiego w Gdańsku, wysłała do części mediów swój manifest, w którym oskarżają Henryka Jankowskiego, instytucję kościoła katolickiego w Polsce i uparcie oraz intencjonalnie milczących świadków i depozytariuszy tajemnicy.

Oświadczenie jest udostępniane na portalach społecznościowych. Aktywiści piszą m.in.:

Podejmujemy działanie, którego celem bezpośrednim jest symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału artefaktu fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego poprzez obalenie jego pomnika. W tym prostym fizycznym akcie wyraża się nasza radykalna kulturowa i obywatelska niezgoda na obecność w przestrzeni publicznej zła uosobionego, pogardy dla drugiego człowieka i jego uprzedmiotowienia, gwałtu na jego wolności i prywatności, terroru psychologicznego, braku szacunku dla bólu i gniewu ofiar, wreszcie też mowy nienawiści, jak również bałwochwalczego kultu osób będących nosicielami tych postaw oraz sprawcami podobnych czynów i zachowań. Zarazem podkreślamy jednoznacznie i kategorycznie, że działanie nasze ani nie jest wymierzone, ani nie może zostać potraktowane jako wymierzone we wspólnotę wiary (chrześcijańskiej, ani żadnej innej), także określaną mianem kościoła. Powodowani troską o dobro wspólne i szacunkiem dla godności i wolności człowieka, podejmujemy nasze działanie w przekonaniu nie tylko o jego głębokiej słuszności, ale też – pożyteczności publicznej i jako takie poddajemy pod osąd wspólnoty. Kieruje nami myśl, że oto tam, gdzie dzieje się zło szczególnie podłe i groźne, a gdzie zawodzą lub z premedytacją wycofują się ze swej roli strażników dobra wspólnego instytucje publiczne, jest miejsce na zdecydowane idee i czyny tych, którzy są Rzecząpospolitą, więc jej świadomych obywateli.

Całą sytuację komentują Internauci. ZOBACZCIE niektóre z nich:

Lidka Makowska: Skoro organy władzy i sprawiedliwości są bezradne, trzeba było pomnik obalić obywatelskimi siłami. Bardzo Panom dziękuję. Wdzięczna gdańszczanka
PS. Chętnie dołożę się do kosztów procesu.

Piotr Horzela: Hm... mam mieszane uczucia, z jednej strony jeżeli oskarżenia są prawdziwe to dobrze, z drugiej jak teraz każdy zacznie obalać kogoś kto mu nie pasuje cieżko będzie przechadzać się skwerami by się nie potknąć o jakiś pomnik, krzyż, figurę. A co jak w dalszym etapie "ewolucji" pomniki nie wystarczą? Tak sobie siedzę nad kawą i myślę czy to najlepsza forma aktywizmu.

AKTUALIZACJA godz. 8.50

Nieoficjalnie: Jak się dowiedzieliśmy, żaden z trzech zatrzymanych mężczyzn, którzy w nocy przewrócili pomnik ks Jankowskiego w Gdańsku, nie był wcześniej karany.

AKTUALIZACJA godz. 7.50

Nieoficjalnie: trzej mężczyźni, którzy przewrócili pomnik ks Jankowskiego nie uciekali, lecz oddali się w ręce policji. Pochodzą z Warszawy.

Aspirant Karina Kamińska, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku potwierdza, że sygnał do policji trafił ok. godz.3 nad ranem.
- Na miejscu zatrzymanych zostało 3 mężczyzn. To mieszkańcy Warszawy w wieku 39-41 lat. Wylegitymowano również świadków zdarzania, którzy je nagrywali. Te osoby otrzymały wezwania na policję w celu przesłuchania w charakterze świadków. Zabezpieczono przy nich nośnik z danymi, na którym nagrana została sytuacja przewrócenia pomnika - dodaje policjantka.

KMP prowadzi postępowanie na okoliczność zagrożonego karą grzywny lub ograniczenia wolności znieważenia pomnika, czyli z art 261 kk.

AKTUALIZACJA godz. 7.15

Pomnik został zasłonięty przez policję. Na miejscu stoi wóz policyjny.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY

W nocy nieznani sprawcy przewrócili pomnik księdza prałata Jankowskiego, stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku.

Wg portalu oko.press ok. 3 nad ranem, trzej mężczyźni powalili pomnik. Aktywiści założyli na szyję prałata pętlę, podważyli cokół i ciągnęli, aż pomnik upadł na przygotowane wcześniej gumowe opony. Miały zapobiec zniszczeniu pomnika, bo, jak deklarują aktywiści, „celem jest rozbicie fałszywego i ohydnego mitu Henryka Jankowskiego, nie zaś – materii jego pomnika.”
Na leżącym pomniku ułożyli strój ministranta oraz dziecięcą bieliznę.

Teraz sprawę bada policja. Wkrótce więcej informacji.

W sieci pojawił się film z tego zdarzenia:

Zobacz także: Pod pomnikiem ks. Jankowskiego odbyła się pikieta pod hasłem "Pomniki dla ofiar - nie dla katów".
Co mówili protestujący?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki