Powodem protestów jest czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że nie można przerywać ciąży w przypadku nieodwracalnej wady płodu. Wniosek w tej sprawie złożyła grupa kilkudziesięciu posłów, głównie PiS i Konfederacji. Jeszcze tego samego dnia w całym kraju rozpoczęły się protesty, które odbywają się codziennie w różnych miastach i różnych formach.
W weekend protestowano m.in. w Gdańsku, Gdyni, Pucku, Wejherowie czy w Nowym Dworze Gdańskim. Protesty miały charakter wieców, przemarszów oraz samochodowych blokad drogowych.
Jak podaje komisarz Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, policjanci w całym regionie w ten weekend wylegitymowali setki osób. Wobec demonstrantów rażąco naruszających prawo skierowano wnioski do sądu o ukaranie. Policjanci nałożyli też niemal 50 mandatów karnych.
Aspirant Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku podaje, że w samym Gdańsku wylegitymowano 130 osób.
- Nie obeszło się bez interwencji - mówi Michał Sienkiewicz. - W sobotę policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca Gdyni, który uszkodził drzwi wejściowe w jednym z budynków przy ul. Starowiejskiej. Funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do policyjnej celi. Za uszkodzenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. W niedzielę, pomimo zakończenia przez organizatorkę zgromadzenia, nieliczna grupa protestujących nadal zakłócała porządek publiczny. Funkcjonariusze wystawili mandaty karne oraz zatrzymali 19-letniego mieszkańca Gdyni, który znieważył mundurowych podczas podjętej próby legitymowania. Mundurowi przewieźli go do policyjnej celi, miał ponad 1,5 alkoholu w organizmie. Za znieważenie funkcjonariusza grozi mu pozbawienie wolności do roku - dodaje.
Z kolei w Gdańsku doszło do ataku na policjantów. Mężczyźni znieważyli policjantów i naruszyli ich nietykalność cielesną. Mundurowi zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy wkrótce usłyszą zarzuty.
- Tłum, który protestował i skandował swoje postulaty i hasła, był regularnie informowany przez policjantów o zachowaniu dystansu społecznego oraz zakrywaniu ust i nosa. Policjanci informowali również przez nagłośnienie, że działania osób protestujących łamią prawo - dodaje Michał Sienkiewicz.
Policjanci przypominają, że od 24.10.2020 cała Polska jest objęta czerwoną strefą, co wiąże się z limitem do 5 osób podczas zgromadzeń publicznych. Mundurowi, podczas takich wydarzeń informowali za pomocą megafonów, że zgromadzenia są niezgodne z prawem, oraz nawoływali do przestrzegania zaleceń sanitarnych: zachowania dystansu oraz zakrywania nosa i ust.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?