Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie marszałka Grodzkiego. Radny: pomogę środkami z własnej diety

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie możliwości przyjęcia korzyści majątkowej przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, w czasie gdy pracował na stanowisku dyrektora szpitala. Radny Sejmiku Województwa Pomorskiego Karol Guzikiewicz z PiS zaoferował, że z własnej diety pokryje koszty pomocy prawnej osobom, które będą świadkami w tej sprawie.

27 listopada br. Karol Guzikiewicz zawiadomił Centralne Biuro Antykorupcyjne o możliwości popełnienia przestępstwa przez niedawno wybranego marszałka Senatu. Do radnego pomorskiego Sejmiku miała zgłosić się mieszkanka Szczecina, której ojciec w 2009 r. miał zostać zoperowany w zamian za łapówkę - 2 tys. zł – tego rodzaju oskarżenia znalazły się w piśmie do gdańskiej delegatury CBA.

Tomasz Grodzki jednoznacznie odciął się od zarzutów, nazywając je kłamstwami. Zapowiedział także pozew przeciwko Guzikiewiczowi za jego wpisy na Twitterze oraz „Gazecie Polskiej”, która szeroko rozpisywała się na temat podejrzeń wokół jego dawnej działalności.

W ostatnich dniach szczecińska prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące możliwości korupcji w szpitalu Szczecin-Zdunowo, dodatkowo bada inne wątki korupcyjne, m.in. domniemane przyjęcie 500 dolarów „na fundację”. O tym fakcie poinformował na facebooku Karol Guzikiewicz, zamieszczając pismo z prokuratury. Jednocześnie zaoferował, że z własnej diety pokryje koszty pomocy prawnej osobom, które będą świadkami w sprawie.

Wszystkie środki, które przez ten rok otrzymałem jako radny, czyli ok. 29 tys. zł, przeznaczę na ewentualną ochronę świadków, którzy się do mnie zgłosili i których relacje były podstawą złożenia zawiadomień do CBA

– mówi nam członek Prawa i Sprawiedliwości, który informował organy ścigania także o innych możliwych przypadkach korupcji w szpitalach. -

Chciałbym, aby te osoby, często starsze i samotne, czuły się bezpieczne.

Pierwsze sygnały o możliwości przyjęcia łapówki pojawiły się wraz z wpisem internetowym prof. Agnieszki Popieli z Uniwersytetu Szczecińskiego, która początkowo twierdziła, że marszałek przyjął 500 dolarów w zamian za zoperowanie jej matki. Kilka dni później „sprostowała”, że wpłata nie była warunkiem przeprowadzenia operacji, ale czuła ze strony ówczesnego ordynatora „presję psychiczną”.

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki