W pierwszej kadencji PiS wyglądało na sprawną maszynę do zdobywania i utrzymywania władzy. Z marszu, jedna za drugą, przejmowało instytucje, które mogłyby kontrolować i ograniczać ich poczynania. Rozbudowało system kliencki, na wielką skalę obdzielając stanowiskami swoich zwolenników i ich rodziny. A jednocześnie dbało o utrzymanie, a nawet wzrost społecznego poparcia, rozdając świadczenia, a także przekształcając publiczne media w machinę propagandową do prowadzenia godnościowej narracji, szczucia na opozycję i okazjonalnej mobilizacji do ideologicznych wojenek na obszarach, gdzie z góry można było obstawiać wygraną (przeciw uchodźcom, LGBT, żydowskim roszczeniom, niemieckiej hegemonii w UE). Nic dziwnego, że w głowach rządzących zaczęły się roić marzenia o trzech, a nawet czterech kadencjach.
Aż tu nagle, w pierwszym roku drugiej kadencji Jarosław Kaczyński wykonał kilka katastrofalnych ruchów, które najpierw doprowadziły do serii kryzysów w łonie koalicji, a następnie wywołały manifestacje uliczne o skali bez precedensu w III RP. A do tego Kaczyńskiemu wymyka się partia. Nagle okazuje się, że politycy, którzy przez pięć lat karnie podnosili ręce w głosowaniach, a w mediach powtarzali każdy najbardziej nawet absurdalny „przekaz dnia”, teraz - mają swoje własne zdanie. Co ciekawe, przynajmniej w kwestii praw kobiet, nie wychodzi ono naprzeciw sondażom (o głosie ulicy nie wspominając), ale przeciwnie - dociska pedał prawicowego ekstremizmu.
To, co się dzieje w ostatnich tygodniach, nie ma nic wspólnego z dotychczasową pisowską pragmatyką sprawowania władzy. Trochę jakby komuś celowo zależało na wywołaniu chaosu.
Co zatem poszło nie tak, że dziś ta potęga się chwieje, a „teflon” odpada? Zwolennicy tezy o politycznym geniuszu Jarosława Kaczyńskiego (a są tacy również w gronie jego zajadłych krytyków) twierdzą, że prezes się zakiwał. Inni, że zwariował. A może jednak to jego ktoś wykiwał? Kto? Wprawdzie wiadomo, że Zbigniew Ziobro przebiera nogami, żeby zająć miejsce Kaczyńskiego, ale wydaje się, że wciąż jest za słaby, by sam mieć taką moc sprawczą. W tym kontekście trudno nie zadać pytania: gdzie zatem jest pisany ten scenariusz? I w jakim alfabecie?
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?