MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar na nieczynnym złomowisku w Lęborku. W tle pytania, kto uprzątnie teren?

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Blaser Pomoc Drogowa & Warsztat Samochodowy
W Lęborku na nieczynnym złomowisku "u Jabola" wybuchł kolejny pożar. Osiem zastępów straży pożarnej walczyło z żywiołem przez całą noc.

Pożar wybuchł po północy, 25 maja b.r. Na miejsce zdarzenia pojechały 3 zastepy JR-G z Lęborka, 3 zastępy OSP z Nowej Wsi Lęborskiej i po jednym zastępie OSP z Lebienia i Lęborka.

-Po dojeździe na miejsce zdarzenia stwierdzono, że na terenie składowiska znajdują się 2 ogniska pożaru o powierzchni ok. 10m na 15m oraz 5m na 6 m. Wysokość ognisk pożaru wynosiła ok. 2 m. Na ogniska pożaru podano 8 prądów wody w natarciu. Na miejsce zdarzenia przybyła koparko-ładowarka, która dokonała rozbiórki i przerzucenia palących się elementów co znacznie ułatwiło strażakom dotarcie do zarzewi ognia. Spaleniu uległy głównie elementy z demontażu pojazdów - informuje PSP Lębork.

Strażacy walczyli z żywiołem przez osiem godzin. Działania zakończyli ok. 8.20 rano.

Kto to posprząta?

Do sytuacji odniósł się Jarosław Litwin, burmistrz Lęborka.

- Dziękuję strażakom PSP i OSP za sprawnie przeprowadzoną akcję, a także wszystkim osobom, które wspomagały gaszenie płonących odpadów. Potrzebny był ciężki sprzęt i podstawowe zaopatrzenie, które udało nam się szybko zorganizować. Niestety, problem składowiska trwa od wielu lat. Jako Miasto Lębork nie mamy bezpośredniego wpływu na rozwiązanie tej sprawy - obowiązek zabezpieczenia terenu jest po stronie właściciela działki, czyli Skarbu Państwa, a bezpośrednio odpowiada za to Starosta Lęborski. Koszty akcji gaśniczych ponoszą mieszkańcy, dlatego dołożę wszelkich starań, aby zmobilizować odpowiednie instytucje do wdrożenia wszystkich procedur, żeby zabezpieczyć i uprzątnąć ten teren - napisał na swoim profilu Jarosław Litwin, burmistrz Lęborka.

Do niedawna przez otwartą bramę na złomowisku mieszkańcy wciąż podrzucali odpady. Bramę w końcu zamknięto, ale złomowisko nadal stwarza zagrożenie a problemem jest uprzątnięcie terenu, które może bardzo drogo kosztować. Przedsiębiorca, zbankrutował i tego nie sfinansuje, właścicielem terenu jest Skarb Państwa, czyli znajduje się ono w administracji starostwa powiatowego. Poprzednie władze miasta chciały uprzątnąć teren w zamian za przekazanie gminie Lębork za symboliczną złotówkę prawa do własności działki, ale nowy burmistrz nie jest przekonany do tego pomysłu.

- Zdaję sobie sprawę z zagrożenia jakie stwarza to składowisko dla zdrowia mieszkańców i z pilności działań do wykonania. Rozmawialiśmy o tym w czwartek z radnymi miejskimi. Poinformowałem wtedy, że nie zgadzam się na przerzucenie odpowiedzialności za ten teren na Miasto Lębork - koszty usunięcia odpadów będą wynosić kilka milionów złotych i mogą przewyższać wartość nieruchomości. Nie zmienia to faktu, że będziemy tej sprawy dokładnie pilnować i oczekujemy konkretnych działań ze strony Starostwa Powiatowego - komentuje Jarosław Litwin.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki