Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Szpitale domagają się od NFZ zwrotu pieniędzy

Dorota Abramowicz
Do sądów coraz odważniej trafiają pozwy o zwrot przez NFZ pieniędzy wydanych na leczenie
Do sądów coraz odważniej trafiają pozwy o zwrot przez NFZ pieniędzy wydanych na leczenie Michał Pawlik
Do pomorskich sądów coraz częściej trafiają kolejne pozwy o zwrot przez Narodowy Fundusz Zdrowia pieniędzy wydanych na leczenie chorych.

Podobnie jest w innych województwach. W Bydgoszczy przed kilkoma dniami doszło do pierwszego w Polsce zablokowania na wniosek Szpitala Miejskiego konta tamtejszego oddziału NFZ. Sąd uznał, że NFZ niezgodnie z prawem nie zapłacił szpitalowi 660 tys. złotych za tzw. świadczenia nielimitowane z pierwszego kwartału tego roku. Są nimi m.in. porody, zawały serca i udary mózgu.

Gdańsk: Uroczyste otwarcie Centrum Medycyny Inwazyjnej

- Podobny pozew Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego o zwrot około 5 milionów zł trafił już do gdańskiego sądu - mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, wicedyrektor UCK. - Są to pieniądze wydane przez szpital w ubiegłym roku na leczenie udarów, zawałów serca, na porody i na przeszczepy. W 2009 r. zawarliśmy z funduszem ugodę, zgodnie z którą zwrócono nam 50 proc. kosztów. W 2010 r. NFZ zaproponował nam zwrot zaledwie 30 proc. wydanych pieniędzy. A na to już nie mogliśmy się zgodzić.

Oprócz pokrycia wydatków na świadczenia nielimitowane, UCK żąda także zapłaty 12,5 mln zł za leczenie chorych w trybie nagłym (np. na OIOM-ie) oraz za procedury onkologiczne. Łącznie Uniwersyteckie Centrum Kliniczne domaga się oddania około 40 milionów złotych.

Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału funduszu, twierdzi, że NFZ regularnie płaci za świadczenia nielimitowane.

Pomorze: Będą nas leczyć lekarze z Korei?

- Zaproponowaliśmy UCK pokrycie 100 procent kosztów świadczeń nielimitowanych, czyli 2,842 mln zł oraz 30 proc. wydatków na świadczenie ponadlimitowe - wyjaśnia. - Szpital nie zgodził się na taką propozycję i nie wziął zaproponowanych przez nas pieniędzy. Połączył wszystkie wydatki i żąda zwrotu całej kwoty.

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne nie jest jedyną placówką, próbującą odzyskać pieniądze od NFZ przed sądami.

Chociaż przy żądaniach potężnego UCK pozwy Szpitala Morskiego im. PCK o zwrot 135 tys. zł i 500 tys. zł nie robią wrażenia, to dyrekcja gdyńskiego szpitala traktuje oba procesy bardzo poważnie.

NFZ powiększył budżet dla Pomorza o 41 mln zł

- Czas stawić czoło sytuacji, w której szpital musi dopłacać do leczenia chorych - mówi Irena Erecińska-Siwy, dyrektor redłowskiego szpitala. - Pierwsza sprawa toczy się już przed gdańskim sądem. Żądamy zapłaty 135 tys. zł za świadczenia w onkologii i kardiologii. NFZ zaoferował nam zaledwie 30 proc. wydanej przez szpital kwoty. Drugi pozew dotyczy wydania pół miliona złotych na ponadlimitową radioterapię, stosowaną w walce z rakiem. Limity przy radioterapii są niezrozumiałe. Przecież żaden pacjent nie naświetla się dla przyjemności, ale po to, by pokonać chorobę.

Ograniczenie wydatków może wydłużyć kolejki do naświetlań, ale wiadomo, że pół roku oczekiwania to czas dany nowotworowi na dalszy rozwój. Trzeba więc traktować naświetlania jako procedurę ratującą życie.

Dyrektor Erecińska-Siwy podkreśla, że szpital traktuje oba pozwy jako forpocztę. Uznanie przez sąd racji szpitala będzie oznaczać, że warto się zaangażować w dalsze dochodzenie pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia.

Pomorze: Wojewoda podzieli szpitale na trzy kategorie

Mariusz Szymański uważa, że na tle innych województw Pomorze nie szokuje liczbą spraw wytaczanych funduszowi. - Musimy bardzo uważnie wydawać publiczne pieniądze - tłumaczy. - Często spór dotyczy interpretacji przepisów. My postępujemy zgodnie z prawem.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki