Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy podbijają Bundesligę! O Lewandowskim, Błaszczykowskim i Piszczku mówi cała Europa

Piotr Wiśniewski
- Wszyscy trzej Polacy są niezwykle ważną częścią mojej drużyny. Możecie być z nich bardzo dumni! Są mocni, utalentowani i mają świetne charaktery. Kiedy masz w drużynie takich zawodników, stajesz się jednym z najpoważniejszych kandydatów do zdobycia tytułu mistrzowskiego - przyznał Jürgen Klopp, szkoleniowiec BVB. I ma rację. Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski oraz Robert Lewandowski robią furorę w Bundeslidze. Ich gra odbiła się szerokim echem w całej Europie.

Wielki sezon Polaków

Zakończony właśnie sezon w niemieckiej Bundeslidze przyniósł wiele radości i satysfakcji polskim kibicom. Oto na naszych oczach Niemcy podbili zawodnicy z Polski. Na deser trójka muszkieterów BVB strzeliła cztery bramki w wygranym przez Borussię 4:0 meczu z Freiburgiem. Dwa trafienia były dziełem Lewandowskiego i dwa Błaszczykowskiego. Asystę przy drugiej bramce "Lewego" zaliczył Łukasz Piszczek.

To był fantastyczny sezon Borussii Dortmund, która obroniła tytuł mistrzowski, zdobyła rekordowe 81 punktów i nie przegrała 27 meczów z kolei! Niebagatelny wkład w te rekordy mieli Polacy. Na 80 bramek zdobytych przez ekipę Jürgena Kloppa 32 gole strzelili: Piszczek (4), Lewandowski (22), Błaszczykowski (6). Na tym jednak nie koniec. Łukasz miał w całym sezonie osiem asyst, Kuba i Robert po 10!

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

Do tego dochodzi triumf w Pucharze Niemiec, gdzie Borussia rozgromiła Bayern Monachium 5:2, a trzy bramki strzelił Robert Lewandowski, który zresztą stał się najskuteczniejszym piłkarzem w niemieckim pucharze, zdobywając w sumie siedem goli.

Rekord pobity

Lewandowski pobił także strzelecki rekord Jana Furtoka z sezonu 1990/1991, wynoszący 20 trafień. Furtok grał wówczas w HSV Hamburg. - Czuję ogromną radość i satysfakcję z osiągnięcia Roberta. Z meczu na mecz zbliżał się do mojego osiągnięcia, a ja mu w tym kibicowałem. Drużyna grała na niego, koledzy z boiska zaufali Lewandowskiemu, a on odwdzięczał się golami. Bardzo dobrze, że tak się stało - mówi nam Furtok.

W klasyfikacji strzelców Bundesligi "Lewego" wyprzedzili tylko dwaj snajperzy: Mario Gomez z Bayernu Monachium (26 bramek) i Klaas-Jan Huntelar z Schalke 04 (29 bramek). Dokonania Lewandowskiego wzbudziły w Niemczech wielki podziw. Dziennik "Bild" wybrał Roberta do jedenastki sezonu, w której znalazło się też miejsce dla Piszczka. - Strzelił 22 gole i to dlatego był aż 10-krotnie wybierany do jedenastki kolejki - uzasadnili swój wybór dziennikarze.

Zobacz także:**Euro 2012 imprezą bez młodych piłkarzy?**

Jeszcze w trakcie sezonu pojawiały się informacje o tym, że po sezonie Robert Lewandowski miałby się przenieść do Bayernu Monachium. W grę wchodziły także kluby angielskie. - W Dortmundzie powstała fajna, młoda drużynka. Trener Jürgen Klopp dysponuje wybieganym zespołem. Polscy piłkarze są w pełni zdrowia, w formie, grają na pełnych obrotach. Dla Roberta to na pewno nowe doświadczenie. Gdybym był na miejscu działaczy Borussii, to zaproponowałbym Robertowi nowy kontrakt, na lepszych warunkach, aby został w klubie - mówi Jan Furtok.

Robert ma szczęście

- Robert ma duże szczęście. Dokonał doskonałego wyboru menedżera. Czarek Kucharski gwarantuje profesjonalizm. Ma rozeznanie i umie monitorować przebieg kariery piłkarza. Czarek ma doświadczenie w piłce klubowej i reprezentacyjnej. Ze swojej wiedzy stara się korzystać, prowadząc Roberta. W przypadku zmiany klubu będzie najlepszym mentorem Lewandowskiego. Na razie na miejscu Roberta Lewandowskiego skupiłbym się na najważniejszym, czyli finale Pucharu Niemiec, a później na mistrzostwach Europy - dodaje Bogusław Kaczmarek, znany w Polsce trener.

Jednak prawdziwą burzę w polskich mediach wywołała wiadomość hiszpańskiej gazety "As", której zdaniem, "Real Madryt negocjuje z Borussią Dortmund warunki transferu Łukasza Piszczka". W grę wchodzi kwota około 10 mln euro.

Na Euro przyjadą piłkarze z największych klubów

Piszczek w Realu?

- Czy dałby radę w Realu? Uważam, że tak. Zawodnicy Borussii Dortmund nie są wypaleni, uważam, że jeszcze wejdą na szczyty. A czy się sprawdzi? To jego wybór. Jeżeli trafi się konkretna oferta, to czemu z niej nie skorzystać - tłumaczy Furtok.

Z kolei Bogusław Kaczmarek jest przekonany, że Łukasz poradzi sobie w stolicy Madrytu. Na jego korzyść przemawia fakt, że Real poszukuje klasowego bocznego obrońcy.

- Osobną kwestią pozostaje, czy Borussia puści go do Realu. Trzeba pamiętać, że Piszczka wiąże z BVB ważny kontrakt. To jednak kwestia ceny. Z drugiej strony, jeżeli Dortmund chce na poważnie zaistnieć w Lidze Mistrzów, to nie może sobie pozwolić na straty tak ważnych zawodników. Mogłaby się powtórzyć sytuacja z poprzedniego sezonu. Łukasz jest zawodnikiem dojrzałym, posiadającym odpowiedni timing, w odpowiednim momencie potrafi się włączyć do akcji. Na jego korzyść przemawiają zdobyte bramki i asysty. Piszczek ponadto ma zmysł do gry kombinacyjnej. Chciałbym przypomnieć, że Łukasz był powołany do kadry na mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii, co prawda awaryjnie, ale jako skrzydłowy. Stąd biorą się jego inklinacje do gry ofensywnej. Proszę zauważyć, jak się Piszczek zachowuje przy stałych fragmentach gry. Czuje to. Pamiętamy jego piękną bramkę z woleja w wyjazdowym meczu z Schalke - kończy swój wywód Kaczmarek.

Wyceniamy finalistów Euro 2012. Który zespół najdroższy, a który najtańszy?

Oby forma trwała

Real to dla każdego piłkarza brzmi jak sen. Nic nie ujmując Borussii, gra w "Królewskich" to już nieco inna bajka. - Wie pan co, ja spojrzałbym na sprawę inaczej. Łukasz już teraz gra w jednym z najlepszych zespołów w Europie. Było nie było, zespół BVB drugi raz z rzędu wywalczył mistrzostwo Niemiec. To o czymś świadczy - podkreśla strzelec 20 bramek dla HSV w sezonie 1990/1991.

Za niespełna miesiąc początek Euro 2012. W obecnej formie tria z Borussii nasze szanse na awans z grupy rosną. Franciszek Smuda nie ukrywa, że wokół Piszczka, Błaszczykowskiego i Lewandowskiego buduje reprezentację. To oni mają nadawać ton grze biało-czerwonych. Występy w jednej z najsilniejszych lig Europy i na arenie międzynarodowej powinny zaprocentować. Czy jednak "Franz" będzie potrafił odpowiednio wykorzystać potencjał wspomnianych piłkarzy, tak jak czyni to w BVB Jürgen Klopp?

Rozmawiamy z Januszem Kupcewiczem, byłym reprezentantem Polski

- Jeśli trener Smuda zrobi inaczej, to popełni błąd. Trójka z Dortmundu musi grać na swoich pozycjach. A nie grają przecież ze sobą od stycznia. Dobrze się rozumieją na boisku. Po co psuć coś, co tak sprawnie funkcjonuje - przekonuje Jan Furtok.

Trener Kaczmarek także jest zdania, że piłkarzy nie można "ujarzmić". Trzeba im dać rozwinąć skrzydła, wykrzesać z nich to co najlepsze w klubie. Jako przykłady podaje szkoleniowców Hiszpanii, Niemiec i Holandii.

Polecamy:**Stracimy na Euro? Ile?**

Trzeba w nich wierzyć

- Proszę zobaczyć, co robi Del Bosque w Hiszpanii, Loew w Niemczech czy Bert van Marwijk w Holandii. W pełni potrafią wykorzystać potencjał swoich piłkarzy. Od tego się nie ucieknie. Obecnie na postawę zawodników rzutuje gra w klubach. To tam codziennie trenuje określone zagrania, sposób ustawienia się. Niektóre rzeczy wykonują już na zasadzie automatyzmu. Plusy z gry zawodników z klubów trzeba przełożyć na reprezentację. Przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Nie powiem, że są ludzie ważni i ważniejsi. Nie uciekniemy jednak od stwierdzenia, że to mogą być najważniejsi piłkarze na Euro 2012 - argumentuje popularny "Bobo".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki