Nieszczególnie udała się tegoroczna majówka. Częściowo z powodu pogody, częściowo - niesprzyjającego układu kalendarza, który spowodował, że zamiast zwyczajowego tygodnia bez pracy mieliśmy jedynie wolny poniedziałek. W tej pierwszej sprawie niewiele można zrobić. Co innego z kalendarzem. Tu paleta możliwości jest szeroka. Ja proponuję rozwiązanie najprostsze - dodatkowe święto 4 maja. Do święta pracy, święta flagi i święta konstytucji dołóżmy tego dnia święto… zdrady narodowej. Nie chodzi oczywiście, by taką zdradę pochwalać. Przeciwnie. Tego dnia moglibyśmy uroczyście wszystkich zdrajców sprawy narodowej - może nie powywieszać, jak flagi dwa dni wcześniej, ale - sążniście napiętnować.
Inspirację do tej idei zaczerpnąłem z życia, a konkretnie z wydarzeń ostatniego wtorku. Wtedy właśnie, przy okazji sejmowego głosowania nad Funduszem Odbudowy, odbył się polityczny festiwal oskarżeń o zdradę. Solidarna Polska, solidarnie z Konfederacją, zarzuciła PiS wyprzedawanie polskiej suwerenności za unijne miliardy. Koalicja Obywatelska wytykała Lewicy paktowanie z wrogiem oraz zdradę demokratycznych i lewicowych ideałów. Lewica odwinęła się zarzutem o zdradę interesu wyborców, których KO chce pozbawić pieniędzy, jakie im się po prostu należały. PiS z kolei wyrzucało ziobrystom rozbijanie jedności prawicy, tyle że robiło to dość niemrawo, bo i tak osiągnęło co chciało, przy okazji skłócając opozycję.
Wszystkich przebił jednak prezydent Andrzej Duda, który zarzucił ustępującemu Rzecznikowi Praw Obywatelskich, Adamowi Bodnarowi głoszenie „haseł antypolskich i antypaństwowych”, które „nie są poparte żadnymi obiektywnymi faktami”. Tym bardziej pokazuje to konieczność wprowadzenia dodatkowego święta, przypadającego poza sezonem narciarskim. Pan prezydent mógłby wtedy spokojnie przeczytać i przemyśleć ostatni raport Freedom House na temat postępów, a raczej cofania się demokracji w krajach postkomunistycznych. W latach 2017-21 Polska zanotowała rekordowy spadek współczynnika demokracji aż o 86 punktów. Szusujemy nawet szybciej od naszych węgierskich bratanków: z górki do dyktaturki.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?