- Mama jest ode mnie niższa, a tata wyższy o kilka centymetrów - tłumaczy libero mistrzyń Polski. - W domu czuję się więc wysoka.
Dla większości kibiców, którzy w tym sezonie oglądają występy atomówek, pojawianie się na parkiecie Magdy Kuziak może być zaskoczeniem. Przy rosłych środkowych bloku filigranowej budowy 18-latka wygląda jak... zagubiona młodziczka ubrana w klubowy strój.
- Oczywiście, że spotkałam się już z takimi stwierdzeniami: o wchodzi jakaś malutka dziewczynka - śmieje się Magda. - Ale ja mam prawie 19 lat (urodziny obchodzi 2 stycznia - przyp. aut.). Jestem filigranowej budowy, ale tam, gdzie gram, nie muszę eksponować wzrostu. Ważne, żebym była szybka i zwinna. A podczas prezentacji przedmeczowej specjalnie staję między Anną Podolec i Rachel Rourke. Tak dla zabawy.
Wzrost z pewnością nie jest najmocniejszym atutem Kuziak. Młodziutka zawodniczka występuje jednak na pozycji, na której to nie jest aż tak ważne. Gra nominalnie jako libero, a to oznacza, że jest odpowiedzialna za jak najlepsze przyjęcie piłki.
Pochodząca z Krzanowic (woj. śląskie) siatkarka trafiła do Sopotu ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. W Atomie Trefl jest zmienniczką doświadczonej, 30-letniej Marioli Zenik. A przy reprezentantce Polski jej szanse na regularne występy są niewielkie.
- To bardzo pracowity dzieciak - chwali Kuziak Jerzy Matlak, były już trener Atomu Trefla. - Szkoda, że ma niewiele okazji do gry w Orlen Lidze. Więcej wchodziła na parkiet w meczach towarzyskich przed sezonem. Trudno oczywiście zamienić ją za Mariolę. Gdyby zaszła jednak konieczność zmiany, to by sobie poradziła. To młoda dziewczyna, która się jeszcze uczy. Myślę, że ma przed sobą dużą przyszłość.
Grabowski trenerem siatkarek z Sopotu
Jeśli prześledzić wzrost różnych libero występujących w Orlen Lidze, to wiele z nich jest zbliżonych wzrostem do Magdy Kuziak. Po 163 cm mierzą chociażby Lucyna Borek (PTPS Piła) i Karolina Dąbkowska (Siódemka Legionovia). 166 cm ma grająca jeszcze przed rokiem w barwach Atomu Trefla Paulina Maj. W takich zestawieniu Mariola Zenik z jej 175 cm jest bardzo wysoka.
Kuziak, która z sopockim klubem związała się 3-letnią umową, wcale nie denerwuje się z tego powodu, że większość czasu spędza podczas meczów w kwadracie dla rezerwowych.
- Byłam świadoma i jestem nadal, że do Atomu Trefla przyszłam po naukę - wyjaśnia uczennica 3 klasy liceum. - A przyjechałam, aby uczyć się od najlepszej libero w Polsce. Każda z zawodniczek w klubie gra na najwyższym poziomie. Teraz nawet nie próbuję wygryźć ze składu Marioli, bo wiem, że dla zespołu każdy mecz jest bardzo ważny.
A nawiązując do nauki, to na skutek splotu niezaplanowanych kontuzji, korzysta Justyna Łukasik. Druga pod względem wieku w zespole Atomu Trefla siatkarka (19 lat) gra na środku bloku. Tuż przed startem ligi poważnej kontuzji kolana nabawiła się Sylwia Wojcieska. Dorota Pykosz także leczy złamanie kości śródręcza. Łukasik - z powodzeniem - asystuje więc Julii Szełuchinie.
Ważny mecz
W sobotę atomówki czeka prestiżowe spotkanie z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza.
Przyjezdne to aktualne liderki tabeli Orlen Ligi. Sopocianki tracą do nich jednak tylko 2 punkty. W pierwszym meczu w Dąbrowie Górniczej górą był MKS. Pikanterii dodaje także fakt, że grają tam eks-atomówki: Maja Tokarska, Natalia Nuszel i Magdalena Śliwa.
Spotkanie w Ergo Arenie rozpocznie się w sobotę o godz. 14.30. Transmitowane będzie także na antenie Polsatu Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
