Mijający rok był bardzo pracowity dla Portu Gdańsk – wszystko wskazuje na to, że zostanie przekroczona kolejna bariera przeładunków

Materiał informacyjny Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.
Port Gdańsk jako Land Lord, który zarządza tym wielkim centrum handlowym bez dachu, tworzy możliwości dla biznesu. Inwestycje w infrastrukturę portową są kalkulowane i realizowane pod potrzeby potencjalnych i przyszłych kontrahentów. Nic dziwnego, że największy polski port rośnie najszybciej w Europie.

Na początku grudnia Europejski Urząd Statystyczny (Eurostat) porównał przeładunki w portach europejskich. Okazuje się, że Port Gdańsk, po I kwartale br. zajął 5. miejsce w Unii Europejskiej z 51 proc. wzrostem przeładunków. W czołówce największych portów Europy nadal pozostają Rotterdam, Antwerpia-Brugia i Hamburg. Przy czym, w I kwartale br. porty te zanotowały spadki. Korzystnie wypada też zestawienie rok do roku. W 2022 r. Gdańsk przeładował o 40 proc. więcej ładunków, niż miało to miejsce w 2021 roku. Wyprzedził tym samym m.in. Bremerhaven, Marsylię i Barcelonę.

Węglowodory na plusie

A jaki był 2023 r. dla Portu Gdańsk? To drugi rok wojny w Ukrainie i sankcji nałożonych na rosyjskiego agresora. Ta sytuacja zmieniła całkowicie dotychczasowe łańcuchy dostaw w skali globalnej i wymagała przemodelowania gospodarek, w tym także gospodarki naszego kraju. W tym procesie kluczową rolę odegrały porty, które zapewniły dostawy towarów z nowych kierunków drogą morską.

- Gdańsk już od dekady jest najszybciej rosnącym portem Europy. Jednak ostatnie dwa lata, nie tylko pozwoliły notować rekordowe przeładunki, bo do tego przywykliśmy, lecz z uwagi na sytuację geopolityczną nastąpił olbrzymi skok! Tylko w zeszłym roku przeładunki wzrosły o 15 mln ton, a w bieżącym o kolejne 13 mln ton. Skala wzrostu przeładunków w dwóch ostatnich latach odpowiada przeładunkom całego portu w Gdyni. Tegoroczny wynik będzie oscylował w granicach 81-82 mln ton, co plasuje port w Gdańsku na 5-6 miejscu w Unii Europejskiej. To więcej niż w 2016 r. miały w sumie trzy największe polskie porty – mówi Łukasz Malinowski, prezes Portu Gdańsk.

Na ten olbrzymi skok główny wpływ miało zwiększenia przeładunków surowców energetycznych, węgla, ropy naftowej i paliw. Jeszcze przez kilkanaście lat pewne sektory gospodarki będą oparte o węglowodory. Dopóki nie powstaną elektrownie atomowe dające stabilną podstawę, i nie rozwiniemy w pełni energetyki z wiatru na morzu i lądzie, jako kraj jesteśmy zmuszeni importować ropę i węgiel. Od stycznia do końca listopada br. przeładunki węgla w Porcie Gdańsk sięgnęły 12,8 mln ton. Największy wzrost zanotowały jednak paliwa płynne. Przeładunki z 23 mln ton wzrosły do 34,4 mln. W sumie do końca listopada przeładunki w Porcie Gdańsk wyniosły ok. 75 mln ton. Oznacza to, że mamy o 13 mln ton więcej przeładowanych towarów niż w analogicznym okresie ub.r.

Przewrót kopernikański

W gospodarce morskiej trzeba szybko reagować na ciągle zmieniające się otoczenie i równolegle planować na dekady. Taka filozofia i styl zarządzania pozwoliły w Porcie w Gdańsku elastycznie dopasować procesy oraz infrastrukturę do pojawiających się wyzwań i potrzeb.

Wojna w Ukrainie, to nie jedyny czarny łabędź, z którym gospodarka a zatem i porty musiały się mierzyć. Wcześniej były dwa lata pandemii COVID-19, sytuacji, która powodowała niespotykane perturbacje w łańcuchach światowych przepływów gospodarczych.

Port Gdańsk z tych stres testów wyszedł obronną ręką. – Potrafimy w pełni wykorzystać dostęp do morza. Pierwiastek morskości w Polsce szybko rośnie i ma jeszcze duży potencjał rozwojowy. Liczę na to, że port w Gdańsku w perspektywie kilku najbliższych lat, zgodnie ze strategicznym kierunkiem, zajmie pierwsze miejsce na Bałtyku, przekroczy barierę 100 milionów ton przeładunków i będzie mógł konkurować jak równy z równym z portami ze ścisłej europejskiej czołówki – dodaje prezes.

Przed nami rok kolejnych wzrostów przeładunków, które w Porcie Gdańsk szacowane są na poziomie 87 mln ton. I kontynuacja inwestycji w infrastrukturę, digitalizację oraz kapitał ludzki.

Port bowiem jest w ciągłym procesie inwestycyjnym. Jedne przedsięwzięcia kończy, inne zaczyna. Ostatnie lata, jeśli chodzi o inwestycje infrastrukturalne, to prawdziwy przewrót kopernikański. Port przeszedł przez rewolucję inwestycyjną, przy równoczesnym wzroście przeładunków. W ostatnich latach wartość przedsięwzięć zakończonych i obecnie realizowanych przez Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, operatorów działających na terenie Portu, Urząd Morski i PKP PLK wynosi ok. 6-7 mld zł.

- Co ważne, potrafiliśmy je skapitalizować. Inwestycje bowiem są kalkulowane i realizowane pod potrzeby potencjalnych i przyszłych kontrahentów. Właśnie dobiegło końca jedno z takich przedsięwzięć. Rozbudowa rejonu Nabrzeża Przemysłowego, która wpisuje się w długoterminową strategię inwestycyjną Portu Gdańsk, w zdecydowany sposób poprawi komunikację, usprawni przeładunki, a także pozwoli na skomercjalizowanie nowych terenów inwestycyjnych. Obecnie rozpoczynamy projekt przebudowy czterech kolejnych nabrzeży o łącznej długości blisko 2 km, wraz z niezbędną infrastrukturą podziemną w Porcie Wewnętrznym - podsumowuje Kamil Tarczewski, wiceprezes Portu Gdańsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki