Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Pomorza oceniają przygotowania do Euro 2012

Karolina Kulaszewicz
Na zamówienie "Dziennika Bałtyckiego" i Ergo Hestii gdańska pracownia badań socjologicznych Qualifact zbadała opinie mieszkańców woj. pomorskiego na temat stanu przygotowań do Euro 2012 i terminowej realizacji zaplanowanych inwestycji. Zdaniem prawie połowy mieszkańców Pomorza, przygotowania do Euro 2012 przebiegają w województwie dobrze lub raczej dobrze.

Więcej niż co trzeci mieszkaniec Trójmiasta (39,3 proc. pytanych w ramach Pomorskiego Obserwatorium Reporterskiego II) twierdzi, że przygotowania w regionie przebiegają raczej dobrze, a zaledwie 3,6 proc. ankietowanych ocenia prace przygotowawcze zdecydowanie dobrze.

Co ciekawe, taka opinia przeważa również wśród mieszkańców wsi. Na 255 przepytanych osób 43,5 proc. jest zdania, że Pomorze dobrze się przygotowuje do organizacji jednej z największych na świecie imprez sportowych, a aż 5,1 proc. (najwięcej w całym regionie) uważa, że przygotowania przebiegają zdecydowanie dobrze.

Najmniej optymistyczni są mieszkańcy innych miejscowości - niezaliczanych ani do Trójmiasta, ani do wsi - aż 24,5 proc. z nich uważa, że przygotowania do Euro 2012 przebiegają raczej źle.
Takie sceptyczne podejście może wynikać z braku zainteresowania bądź z tego, że przygotowania nie dotyczą bezpośrednio mieszkańców pomorskich miast.

- Nie ma na to twardych dowodów, niemniej może być tak, że ocena sytuacji w ogóle na Pomorzu wpływa na oceny różnych ważnych wydarzeń i działań. Generalnie to w miastach poza Trójmiastem żyje się najgorzej - według wyników badania, a jednocześnie najsłabiej widzi się rozwój i perspektywy - tłumaczy socjolog dr hab. Janusz Erenc, prof. UG.

- Podejrzewam, że to też rzutuje na ocenę Euro. Ze względu na to że jednocześnie w tych miastach niewiele będzie się działo podczas mistrzostw, daje to generalny obraz słabszego poinformowania i wyczuwania, że coś się dzieje - dodaje socjolog.

Pomorzanie z dystansem podchodzą również do terminowej realizacji podjętych na Euro 2012 inwestycji.

Ponad połowa ankietowanych mieszkańców Trójmiasta (55 proc.) jest przekonana, że uda się zrealizować tylko część z nich. Podobnego zdania są mieszkańcy innych pomorskich miejscowości (50,9 proc.) i wsi (49,8 proc.).

Aż 20 proc. osób biorących udział w ankiecie twierdzi, że nie uda się zrealizować większości inwestycji podjętych na Euro 2012.

Najmniejsze zaufanie do wykonawców prac inwestycyjnych mają osoby mieszkające poza Trójmiastem. Aż 23,4 proc. z nich uważa, że władze regionu nie zdążą wykonać większości zadeklarowanych inwestycji. Z czego wynika tak pesymistyczne podejście?

- Tutaj również przekłada się to, że mieszkańcy tych miejscowości nie widzą prac prowadzonych w ramach Euro 2012 i pojawia się myślenie "niewiele się dzieje w mojej miejscowości"- wyjaśnia dr hab. Janusz Erenc, socjolog.
Najbardziej widoczne różnice w proporcjach widać w Trójmieście. Zaledwie 5,7 proc. ankietowanych jest przekonanych o tym, że uda się zrealizować wszystkie zaplanowane inwestycje, a trzykrotnie więcej (15,4 proc.) jest zdania, że władze nie zdążą z większością zaplanowanych prac.

Podobnego zdania są mieszkańcy wsi - 20,4 proc. z nich twierdzi, że większość inwestycji nie zostanie zrealizowana w całości, a tylko 7,5 proc. optymistycznie patrzy w przyszłość i jest przekonanych, że wszystkie prace zostaną ukończone w terminie.

Co o takich wynikach sądzą przedstawiciele instytucji odpowiedzialnych za niektóre inwestycje?
- Jeżeli chodzi o PGE Arenę Gdańsk, nie będzie problemu. Nie ma żadnego zagrożenia, że się nie uda na czas wybudować stadionu. Jesteśmy na ostatniej prostej do zakończenia prac, na czerwiec planowane jest rozegranie pierwszego meczu na PGE Arenie Gdańsk - uspokaja Michał Fijałkowski, rzecznik prasowy spółki BIEG 2012.

Prezes zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Tomasz Kloskowski zgadza się, jako mieszkaniec regionu, że nie wszystkie plany uda się zrealizować. Podkreśla jednak, że dzięki temu iż Polska jest jednym z organizatorów Euro 2012 uda się wykonać wiele zaplanowanych prac, których zakończenie, bez organizowania mistrzostw, ciągnęłoby się latami.

- Jako prezes lotniska mogę zapewnić, że dzisiaj wszystko idzie zgodnie z harmonogramem i na 100 procent na Euro 2012 będziemy gotowi - twierdzi Tomasz Kloskowski.
Prezes zarządu Portu Lotniczego Gdańsk dodaje, że budowa drugiego terminalu i biurowca zostanie zakończona jeszcze w tym roku.

Na lotnisku nie będzie podziału na osoby podróżujące w obrębie krajów należących do strefy Schengen i przybywające spoza niej albo tam się udające. W nowym terminalu ich obsługa zostanie w znacznym stopniu ujednolicona. Powstanie jedna, centralna kontrola bezpieczeństwa. Powiększy się również zakres świadczeń zewnętrznych. Pojawi się znacznie więcej niż dotychczas firm proponujących podróżującym samolotami różne usługi.
Pomorzan uspokaja również prezes Gdańskich Inwestycji Komunalnych Ryszard Trykosko, odpowiedzialny za program rozbudowy dróg na Euro 2012.

- Pełnych efektów i zakończenia wszystkich prac nie uda nam się zrealizować, ale uzyskamy efekty częściowe, kluczowe dla jak najlepszej realizacji Euro 2012 w Gdańsku - podkreśla Ryszard Trykosko.
Niska ocena szans na terminową realizację inwestycji podjętych na Euro 2012 (tylko 7,9 proc. twierdzi, że na czas uda się zakończyć wszystkie zaplanowane inwestycje), jaką wystawili Pomorzanie, może wynikać z tego, że znacznie mniej niż połowa badanych (37,9 proc.) zauważa zmiany wynikające z przygotowań do finału mistrzostw Europy w piłce nożnej.

PGE Arena budowana jest w Gdańsku. Nie dziwi więc fakt, że największy procent ankietowanych mieszkańców deklarujących, że zdecydowanie dostrzega zmiany w regionie wynikające z przygotowań, jest w Trójmieście (11,1 proc.).

Zastanawiające jest jednak to, że blisko 20 proc. osób mieszkających w Gdańsku, Gdyni i Sopocie prawie w ogóle nie dostrzega zmian zachodzących w regionie w związku z przygotowaniami do przyszłorocznych mistrzostw. Nie chcą ich widzieć, liczą na więcej czy rzeczywiście trudno zauważyć prace przy inwestycjach związanych z organizacją Euro 2012?

- Niewątpliwie część osób oczekiwała więcej. To co obserwują, jest dla nich niewystarczające, niewidoczne - tłumaczy dr Erenc. - Na pewno jest również część osób, która oczekiwała takiego pospolitego ruszenia, czyli tego że w całym mieście widać, że coś się będzie działo, że całe miasto dotyka zmiana - mówi dr hab. Janusz Erenc.

W rzeczywistości wygląda to jednak inaczej. - Są inwestycje przeprowadzane na gdańskim lotnisku czy też w Letniewie. Tych działań mieszkaniec Oruni czy Dolnego Miasta w Gdańsku nie widzi, nie czuje. A nawet mogą być tacy, którzy na coś liczyli, a tego nie ma - dodaje socjolog.

Ponad połowa badanych twierdzi, że budowa stadionu PGE Arena jest opłacalna dla regionu (30 proc. wskazań na tak i 34 proc. na raczej tak).

Największa liczba sceptyków co do opłacalności powstającej Areny mieszka na wsi.
Aż dwukrotnie więcej mieszkańców wiosek (6,7 proc.) jest zdania, że powstający stadion nie przyniesie zysków dla regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki