Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Megasukces piłkarzy Arki Gdynia pokazuje, że chcieć to móc [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego"
Choć politycy bardzo się starali, żeby w ten długi majowy weekend zaistnieć, to jednak okazało się, że poza polityką też jest życie.

Mimo chłodnej pogody Polacy korzystali z wolnego czasu, spacerowali, zwiedzali, brali udział w rowerowych wyprawach, festynach i uroczystościach. Ale najskuteczniej polityków zdominowali piłkarze Arki Gdynia, którzy na Stadionie Narodowym, po 38 latach, po raz drugi w historii klubu zdobyli Puchar Polski, wygrywając w finale z faworyzowanym Lechem Poznań (2:1). Słabszy i biedniejszy (mniejszy budżet klubu) pokonał mocniejszego i bogatszego.

Czytaj więcej na ten temat: Arka Gdynia pokonała Lech Poznań i zdobyła Puchar Polski! [ZDJĘCIA]
Dzięki temu Arka zagra w europejskich pucharach, tym samym utrudniając życie drużynie z Gdańska, czyli Lechii, która w grupie mistrzowskiej ekstraklasy taki cel sobie postawiła. I na razie ma na to duże szanse. Ale teraz na koniec sezonu musi zająć co najmniej trzecie miejsce w tabeli, aby zagrać w europejskich pucharach. I tego Lechii Gdańsk życzę. Bo wtedy w europejskich pucharach będziemy mieć nie tylko pewną tego Arkę, ale też Lechię, czyli dwie trójmiejskie drużyny. Tego jeszcze nie było! Ale przecież chcieć to móc!

Jestem przekonany, że w sporcie, w przeciwieństwie do polityki, generalnie mamy do czynienia z pozytywnymi emocjami. A piękno tego sportu objawiło się w tym finale w całej okazałości.

Oto bowiem drużyna Arki, teoretycznie skazana na porażkę, na którą nikt nie stawiał, wyszła na boisko zmotywowana, zaangażowana, zostawiając na murawie serce i kawałek zdrowia. I sprawiła wielką niespodziankę, odnosząc historyczny sukces. U arkowców zwyciężył hart ducha, ogromna wola walki i chęć wygranej.

Po raz kolejny okazało się, że - jak mawiał znany polski trener Kazimierz Górski - dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Nawet niemożliwe staje się możliwe. Myślę, że oprócz tej niebywałej mobilizacji w szeregach piłkarzy Arki wiatrem w żagle byli dla nich kibice, którzy w rekordowej liczbie 12 tysięcy dopingowali swoich piłkarzy, stając się dwunastym zawodnikiem.

Sport stanowi najbardziej popularną formę kultury masowej, wyzwala pozytywne emocje i umacnia więzi międzypokoleniowe. Oby sukces piłkarzy gdyńskiej Arki zachęcił nas do uprawiania sportu w ogóle.

Zamiast znowu katować się politycznymi doniesieniami o kolejnych sporach między koalicją a opozycją w sprawie zmiany obecnej konstytucji, lepiej postawić na pozytywne emocje i kibicować piłkarzom z Pomorza. Oni przynajmniej mocno identyfikują się ze swoimi miastami, klubem, a do tego walczą i grają ambitnie - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Dlatego sport zawsze wygra z polityką.

Zobacz też: Arka z Pucharem Polski w Gdyni! Tłumy kibiców witały piłkarzy żółto-niebieskich [ZDJĘCIA]

Arka Gdynia wygrała Puchar Polski! Przywitanie w Gdyni 3 maja 2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki