Oferta sprzedaży całości lub części nieruchomości lub ewentualnie przystąpienia do wspólnej inwestycji ośrodka turystyczno-wypoczynkowego nad Jeziorem Karsińskim pojawiła się na kilku aukcjach internetowych. Podpisuje się pod nią spółka Lamak, której Kusznierewicz jest udziałowcem.
Przeczytaj także: W Swornegaciach żeglarze będą się szkolić pod okiem olimpijczyka
Co w tej sytuacji będzie z planowaną inwestycją? Zdaniem władz gminy Chojnice - tak czy inaczej, ma być zrealizowana.
- O ofercie sprzedaży dowiedzieliśmy się z mediów, wysłałem też SMS do Mateusza Kusznierewicza z zapytaniem, czy wie o ofercie sprzedaży - mówi Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice. - Chciałbym oczywiście, aby nazwisko słynnego żeglarza nadal promowało nasza gminę. Jednak najważniejsze jest, aby inwestycja była kontynuowana, powstały miejsca pracy, a do budżetu gminy wpływały podatki. Jeśli chodzi o ofertę sprzedaży zamieszczoną na portalach internetowych przez spółkę Lamak, myślę, że to reakcja na nasze ultimatum i jest to reakcja normalna. Być może udziałowcy nie doszli do porozumienia. Spółka szuka jak najkorzystniejszej propozycji kupna, ale też potencjalnego partnera do kontynuowania inwestycji.
Gmina nie ma wpływu na to, komu zostanie sprzedana ta nieruchomość. - Jednak każdy potencjalny nabywca musi mieć świadomość, że będzie musiał realizować zapisy zawarte w akcie notarialnym - dodaje wójt. - Stanowisko Rady Gminy pozostaje niezmienione - jeśli w przyszłym roku inwestycja nie będzie kontynuowana, będziemy naliczać kary.
Czytaj także: Kusznierewicz: złożenie donosu do prokuratury to był cios poniżej pasa
Psią Górą w Swornegaciach Mateusz Kusznierewicz zainteresował się w 2004 roku. Atrakcyjną, blisko sześciohektarową działkę nad Jeziorem Karsińskim, wycenioną wówczas na 800 tys. zł (obecnie jej wartość sięga 4 mln zł), gmina oddała mu w wieczyste użytkowanie za 200 tys. zł.
W ciągu czterech lat Kusznierewicz miał tam wybudować wioskę żeglarską, a w niej domki, przystań, budynek centralny i infrastrukturę sportową. Po ośmiu latach zrealizowana, i to z kłopotami, została zaledwie połowa inwestycji. Kusznierewicz tłumaczy się kłopotami finansowymi.
Czytaj więcej: Gmina Chojnice: Kusznierewicz musi przyspieszyć budowę centrum żeglarskiego
Samorządowcy stracili już jednak cierpliwość i postawili ultimatum. Jeśli w przyszłym roku nie zostaną podjęte zdecydowane działania mające na celu dokończenie inwestycji, gmina będzie naliczać kary. W pierwszym roku kara będzie wynosić 11 proc., czyli kwotę około 440 tys. zł. Z każdym kolejnym rokiem będzie to 10 proc. więcej. Jednocześnie, jak przypomina wójt Szczepański , działka nie została sprzedana, tylko oddana w wieczyste użytkowanie.
- Oznacza to, że 75 procent własności tej działki nadal należy do gminy Chojnice - zaznacza Zbigniew Szczepański. - Jej właściciel może wystąpić do gminy o przekształcenie na pełną własność. Jest to jednak dla gminy strategiczny teren i chcemy mieć wpływ na realizowane tam inwestycje.
Przeczytaj rozmowę z żeglarzem: Mateusz Kusznierewicz: Obieramy kurs na Londyn
Nie udało nam się skontaktować z żeglarzem, który przebywa w Wielkiej Brytanii i przygotowuje się do igrzysk olimpijskich w Londynie. Tymczasem jak przypomina Szczepański, zgodnie z propozycją samego Kusznierewicza, są umówieni na spotkanie w Chojnicach 12 czerwca, na godz. 12.
- Myślę, że wtedy sprawę dokładnie wyjaśnimy - mówi wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
