To pokłosie wydarzeń związanych z procesem cywilnym, który prezes PiS, Jarosław Kaczyński, wytoczył Lechowi Wałęsie.
Sprawa pozwu związana była ze słowami byłego prezydenta, które dotyczyły rzekomej odpowiedzialności Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską, podważały jego zdrowie psychiczne oraz sugerowały, że to on stoi za oskarżeniami Wałęsy o współpracę z SB.
Po rozprawie, która odbyła się w gdańskim sądzie, w niektórych mediach pojawiły się artykuły dotyczące sędzi Weroniki Klawonn, która prowadziła to postępowanie.
Pojawiały się komentarze poddające w wątpliwość jej bezstronność.
Kontrowersje wzbudziło bowiem m.in. zdjęcie, na którym uwieczniona miała być sędzia Klawonn w koszulce z charakterystycznym napisem „konstytucja”. W koszulce z takim napisem na sądowej sali pojawił się także Lech Wałęsa.
Stowarzyszenie sędziów zwraca się do Krajowej Rady Sądownictwa, a KRS odpowiada
W sprawie głos zabrali m.in. przedstawiciele gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. W piśmie skierowanym do Krajowej Rady Sądownictwa prosili o podjęcie działań „w związku z bezprecedensowym atakiem ze strony części mediów” wobec sędzi Klawonn. W szczególności wskazali na wypowiedź rzecznika resortu sprawiedliwości, Jana Kanthaka, która - zdaniem sędziów - sugerowała brak bezstronności sędzi i istnienie przyczyn jej wyłączenia.
Odpowiedź na pismo „Iustitii” podpisał wiceprzewodniczący KRS, Wiesław Johann.
Wskazano w niej m.in., że KRS poparła stanowisko Komisji do spraw Skarg, Wniosków i Petycji, która „po zapoznaniu się z treścią nadesłanego pisma stwierdziła, że brak jest podstaw do zajęcia stanowiska w opisanej sprawie” z uwagi na... zbyt ogólny zarzut „bezprecedensowego ataku ze strony mediów". Zdaniem KRS nie sprecyzowano także która wypowiedź rzecznika resortu sprawiedliwości dotyczy działań sędzi Klawonn.
- Informuję również, że Krajowa Rada Sądownictwa nie ma kompetencji aby ograniczać prawa mediów do komentowania działalności organów państwowych, w tym także sądów - kończy swoją odpowiedź wiceprzewodniczący KRS.
Sędza: Myślę o sumieniach sędziów, zasiadających dziś w Krajowej Radzie Sądownictwa
Sędzia Grzegorz Kachel, rzecznik gdańskiego oddziału SSP „Iustitia" uważa, że „bierność KRS jest, niestety, naturalną konsekwencją wyboru sędziów do rady przez polityków ”.
- To nie obiektywizm, bo brak stanowiska w tym przypadku nie jest wyrazem bezstronności, lecz przyzwoleniem dla nacisków na orzekających sędziów - zaznacza sędzia Kachel.
Dodaje, że jego zdaniem gdyby doszło do „ataku mediów innych opcji na sędziego popieranego przez aktualną władzę, to KRS byłaby skłonna podjąć uchwałę”.
- Myślę o sumieniach sędziów, zasiadających dziś w Krajowej Radzie Sądownictwa. I jak by się czuli, gdyby orzekając, padli ofiarą medialnej nagonki - podsumowuje sędzia Kachel.
Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości komentuje
Jan Kanthak podkreśla tymczasem, że nigdy nie przesądzał o tym że sędzia Klawonn jest stronnicza.
- Wskazałem jedynie na obawy różnych środowisk, które z kolei wyrażały swoje opinie w mediach społecznościowych, że sędzia, który bierze udał w manifestacjach i zakłada koszulkę z układem graficznym jednoznacznie kojarzonym z ruchem opozycjnym wobec rządzących, może budzić wątpliwości co do swojej bezstronności - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu".
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
