Kolejna międzynarodowa spółka inwestuje w poszukiwania złóż gazu na Pomorzu

Inwestorem jest kanadyjsko-austriacko-włoska spółka Saponis Investments. To kolejna firma, która na Pomorzu poszukuje gazu z łupek. - Jeszcze nie wiemy, jakie łupki znajdziemy na tym terenie - mówi Jacek Wróblewski, pełnomocnik firmy Saponis. - Dopiero po odwiercie dowiemy się, ile jest łupków, jak są wykształcone i czy zawierają gaz. Na daną chwilę trudno jest mówić o zyskach. Będzie to można oszacować dopiero po dokonaniu odwiertów.

Jak podkreśla Wróblewski, na razie nie są prowadzone żadne obliczenia, ponieważ nie ma ku temu podstaw. - Region został wybrany ze względu na budowę geologiczną. Po analizie dostępnych danych, starych otworów archiwalnych i wyników badań geofizycznych doszliśmy do wniosku, że w tym rejonie mogą występować takie skały, które będą zawierały gaz - mówi Wróblewski.

Według Państwowego Instytutu Geologicznego, najbardziej wartościowe są czarne łupki z wieku sylurskiego i ordowickiego, które występują właśnie na terenie Pomorza oraz Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny. I to na nich się koncentruje uwaga firm inwestujących w odwierty.

Wykonawcą odwiertu pod Ustką będzie firma Pilska Nafta. Koszt odwiertu może sięgnąć kilkudziesięciu milionów dolarów. Ale to nie koniec kosztów. - Samo wiercenie i urządzenie wiertnicze to jest tylko jeden element - tłumaczy pełnomocnik firmy Saponis. - Do tego dochodzi wiele serwisów, które pracują na wiertni, i wiele badań dodatkowych, które musimy wykonać. Dlatego trudno oszacować kwotę, którą wydamy, ponieważ nie wiemy, jakie będą rzeczywiste warunki tego wiercenia.

Oprócz odwiertu w okolicy Ustki, które jest pierwsze z objętych koncesjami, spółka planuje kolejne wiercenia na Pomorzu. - Jako firma Saponis posiadamy trzy koncesje na wydobycie. Jedna z nich zlokalizowana jest również w okolicach Lęborka, gdzie prace prowadziła już inna firma - dodaje Wróblewski.

Gaz łupkowy może być ważnym źródłem energii
Od dawna wiedziano, że łupki są jednym z niekonwencjonalnych złóż gazu. Dotychczas nie potrafiono go jednak z nich wydobyć. Tylko firmy amerykańskie i kanadyjskie to umieją.
Tego typu złoża różnią się od klasycznych formą występowania gazu pod ziemią oraz sposobami, w jaki może on być wydobywany. Gaz w takich złożach znajduje się albo w skale, w której powstaje - gaz w łupkach (shale gas), albo w skałach porowatych, np. piaskowcach, gdzie gaz wypełnia mikropustki pomiędzy ziarenkami piasku - gaz zamknięty (tight gas). W obu przypadkach wydobycia złóż konieczne jest wykonanie skomplikowanych i kosztownych zabiegów.