Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Zorn: Kościół potrzebuje rozmowy. Musimy się nawzajem słuchać

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Justyna Zorn: Chcemy wysłuchać osób, które są już jedną nogą poza Kościołem. Być może uda je się nam dla wspólnoty uratować.
Justyna Zorn: Chcemy wysłuchać osób, które są już jedną nogą poza Kościołem. Być może uda je się nam dla wspólnoty uratować. Mat. prasowe
Uważam, że to jest bardzo ważne w Synodzie – byśmy się zaczęli wzajemnie słuchać, byśmy wiedzieli, co druga strona ma na do powiedzenia. Kościół nie powinien wyglądać tak, że się okopujemy ze swoimi argumentami na umocnionych pozycjach, albo co gorsza, obrażali się na siebie – mówi Justyna Zorn, działaczka katolicka z Gdyni, jedna z organizatorek spotkania z osobami, które oddaliły się od Kościoła. Spotkanie to ma wpisywać się w papieski synod 2021-2023.

W najbliższą niedzielę w Sopocie Kongres Katoliczek i Katolików organizuje spotkanie dla osób, które oddaliły się od Kościoła, przestały się z nim utożsamiać. To działanie wpisuje się w synod 2021-2023, ogłoszony przez papieża Franciszka?
Założyliśmy, że osobom, które już nie mogą dla siebie miejsca w Kościele znaleźć, których wrażliwość rozmija się choćby ze skandalami, które polski Kościół dotykają, trzeba wyjść naprzeciw. I zgadza się - kierujemy się słowami, dokumentami papieża Franciszka, ideą zwołanego przez ojca świętego synodu. On mówi, że istotą Kościoła jest wychodzenie na peryferie, że chciałby, by w synodzie zostali wysłuchani wszyscy. Łącznie z takimi grupami, które są zazwyczaj marginalizowane: bezdomnymi, narkomanami czy nawet samotnymi matkami. Wspólnie z innymi organizatorami spotkania doszliśmy do wniosku, że trzeba porozmawiać z osobami, które są w Kościele już tylko „jedną nogą”. Chcielibyśmy, by to spotkanie miało wymiar konsultacji synodalnych. Dokument podsumowujący prześlemy Kurii, Episkopatowi. Chcielibyśmy, by został on włączony do dokumentów, które w ramach prac synodalnych przygotowuje Kongres Katoliczek i Katolików.

To spotkanie, rozumiem, ma być jednym ze sposobów odwrócenia zjawiska opuszczania Kościoła, o czym mówią dane choćby Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Chcecie tych ludzi, którzy są już jedną nogą poza kościołem, zawrócić z obranej przez nich drogi?
Przede wszystkim chcemy ich wysłuchać. Niedawno słuchałam wykładu Mauricio Lopeza (jeden ze świeckich liderów Kościoła w Ameryce Łacińskiej – red.), który synodalnością zajmuje się niemal w sposób zawodowy. Mówił on o tym, jak ważny wymiar ma słuchanie innego człowieka. Ono działa niejako w dwóch płaszczyznach – wpływa nie tylko na osobę, która jest słuchana, czyli zapewnia jej poczucie zainteresowania, zauważenia problemu czy swego rodzaju ulgi, ale zmienia też osobę, która słucha. Uważam, że to jest bardzo ważne w Synodzie – byśmy się zaczęli wzajemnie słuchać, byśmy wiedzieli, co druga strona ma na do powiedzenia. Kościół nie powinien wyglądać tak, że się okopujemy ze swoimi argumentami na umocnionych pozycjach, albo co gorsza, obrażali się na siebie.

Rozmowa w czasie spotkania organizowanego przez Kongres Katoliczek i Katolików, ma być sposobem na uratowanie dla Kościoła tych „wątpiących” osób?
Chcielibyśmy, by tak się stało. Generalnie Synod, jeśli będziemy go traktować tak, jak mówi o nim papież Franciszek, może sprawić, że Kościół się zmieni, nie tylko polski, ale i powszechny. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że synodalność to „wspólne kroczenie w jednym kierunku”. Wydaje mi się, że to właśnie chce ojciec święty zaproponować – byśmy razem tworzyli Kościół -świeccy i duchowni, razem wzięli za niego odpowiedzialność i szukali rozwiązań z różnych, trudnych sytuacji.

S. Barbara Radzimińska, rzeczniczka Kongresu, pochodzi z Sopotu…
Będzie obecna na naszym spotkaniu. Ona należy do Zgromadzenia Misjonarek Ewangelii Miłosierdzia Bożego który ma swój dom właśnie w Sopocie. To bardzo ciekawe zgromadzenie, którego główna siedziba mieści się w Buenos Aires. Siostry noszą cywilne ubrania, wyróżnia je wielki, misyjny krzyż. W ich życiu, działaniu widać Ewangelię. One rzeczywiście towarzyszą ludziom w ich drodze do Boga. Widać ich pracę. To nie są spektakularne efekty, w stylu „Jezus na stadionie”. To cierpliwe, podążanie małymi krokami. Wydaje mi się, że tego właśnie dziś świat potrzebuje.

Kongres ma wsparcie kościelnych hierarchów dla swoich działań?
W przyszłym tygodniu mamy spotkanie przedstawicielem  kurii Archidiecezji Gdańskiej. Liczę na współpracę. Kongres tworzą wierni mocno zaangażowani w życie Kościoła, praktykujący. Leży im na sercu dobro naszej Wspólnoty. Chcemy wszyscy, by Ewangelia była wprowadzana w życie, a nie tylko głoszona z ambon. Natomiast wydaje mi się, że działania oddolne, a w szczególności wspólne działania świeckich i duchownych, mogą budzić pewne niepokoje np. w łonie Episkopatu.

Spotkanie
Spotkanie dla osób, które oddalają się od Kościoła, ale chciałyby o tym porozmawiać, odbędzie się w niedzielę, 5 grudnia, o godz. 17 w Sopocie, w Restauracji Małe Molo (Aleja Franciszka Mamuszki 10). - Papież Franciszek ogłosił światowy synod, zapraszając do udziału w nim wszystkich, dla których Kościół jest ważny. Wierzymy, że Duch Święty daje się poznać nie tylko przez doświadczenia piękne i pozytywne, ale równie mocno przemawia do Kościoła przez te związane z bólem, rozczarowaniem i buntem. W ostatnim czasie, z różnych powodów (np. skandale, nadużycia władzy, brak duchowości), wiele osób stanęło na rozdrożu albo zdecydowało się opuścić Kościół jako wspólnotę swojej wiary. Jeżeli jesteś jedną z tych osób, jeżeli dziś określasz się już jako niewierzący/-a, jeżeli czujesz, że przestałeś się utożsamiać z Kościołem, czujesz się wykluczony lub zraniony przez ludzi Kościoła – prosimy Cię, przyjdź, chcemy Cię usłyszeć, Twój głos jest dla nas ważny! Będziemy Ci wdzięczni za poświęcony nam czas i szczerość w rozmowie – czytamy w ogłoszeniu.

Justyna Zorn
Pochodzi z Gdyni. Uważa się za żarliwą katoliczkę, osobę religijną, wierną córkę Kościoła. Modlitwa w jej domu jest czymś naturalnym. To właśnie z uwagi na swoją wiarę i religijność nie wahała się skrytykować niewłaściwych zachowań w Kościele. W 2019 r. wraz z grupą świeckich stanęła w milczącym proteście pod gdańską kurią. Wierni domagali się dymisji ówczesnego arcybiskupa, Sławoja Leszka Głódzia, któremu zarzucali arogancję, przemoc słowną i psychiczną wobec grupy młodych księży, a także tuszowanie nadużyć seksualnych niektórych duchownych. Była jedną z inicjatorek apelu do papieża Franciszka, we włoskiej gazecie La Republicca, dotyczącego kilku polskich hierarchów.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki