Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazz Jantar 2013. To był jazz dla smakoszy

Tomasz Rozwadowski
Erik Truffaz w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku podczas Jazz Jantar 2013.
Erik Truffaz w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku podczas Jazz Jantar 2013. T.Bołt
Jazz Jantar w obecnej formie jest długim, zajmującym całą pierwszą połowę listopada cyklem koncertowym. W tym roku dni koncertowych było aż dziesięć, co należy pomnożyć przez dwa, ponieważ tylko koncert inauguracyjny w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej miał jednego wykonawcę, Erik Truffaz Quartet, pozostałe, należące do zasadniczej części odbywającej się w Klubie Żak, były dwuczęściowe. Można się więc było nasłuchać jazzu do woli.

Ostatni tydzień festiwalu rozpoczął się w czwartek, a główną częścią wieczoru był koncert dedykowany zmarłemu niedawno wybitnemu gitarzyście Jarkowi Śmietanie. Grali jego najbliżsi współpracownicy na czele z Wojciechem Karolakiem, a na sali było mnóstwo znajomych i fanów krakowskiego, choć mocno związanego z Pomorzem, jazzmana.

Potem nadszedł weekend, zamykające całość trzy dni grania. W piątek najpierw wystąpił krakowski zespół New Bone prowadzony przez trębacza Tomasza Kudyka. Bardzo poprawny, elegancki mainstream, po którym przyszedł czas na prawdziwą petardę, czyli trio ORGANizition of 3. Trójmiejski gitarzysta Maciej Grzywacz, perkusista Jacek Kochan i hammondzista Jan Smoczyński. Niby też jazz głównego nurtu, ale kipiący od pomysłów i doskonale pomyślany, począwszy od składu instrumentalnego dającego niezwykłe możliwości, w pełni wykorzystane przez muzyków. Prawdziwa perła, niebawem będzie można jej posłuchć w wersji płytowej.

Sobota była dniem dla jazzowych smakoszy. W pierwszej części z triem RGG grającym muzykę Karola Szymanowskiego, w drugiej z oktetem Aleksandry Tomaszewskiej, czyli jazzową orkiestrą kameralną z udziałem sekcji dętej słynnego niemieckiego NDR Big Bandu. W oktecie ponownie pojawił się Grzywacz i znów zabłysnął talentem i kompetencją.

Zamykająca całość niedziela to był jazz europejski na bardzo wysokim poziomie. Najbardziej podobał mi się występujący w pierwszej części wieczoru kwartet duńskiego saksofonisty Jakoba Dinesena, ekstatyczne, znakomite granie. Ostatnim zespołem tegorocznej edycji był niemiecko-włoski Newropean Quartet saksofonisty Ralha Reicherta. To był występ dla miłośników jazzu pozbawionego wybojów i kantów, ale absolutnie perfekcyjny od strony wykonania.

I tak to udana edycja Jazz Jantar 2013 przeszła do historii.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki