Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaja z Kiełbasą

Dariusz Szreter
Gdzieś tak w początkach naszej transformacji niezrównany Andrzej Mleczko opublikował rysunek, na którym jakiś skołowany facecik mówił do drugiego gościa: "Na wszystkim powinno być napisane, czy to na serio, czy dla jaj". Żart okazał się proroczy.

To normalne, że w demokratycznym społeczeństwie w publicznym obiegu na równych prawach pojawiają się treści poważne i niepoważne. A umiejętność odróżnienia jednych od drugich to jedna z obywatelskich kwalifikacji, niestety, nie wszystkim dostępna.

Wspomniany rysunek przypomniał mi się w miniony weekend, kiedy wybuchła wrzawa wokół konkursu Eurowizji. Jeden z najpopularniejszych internetowych memów na ten temat przedstawiał starszego mężczyznę, mówiącego: "W czasach mojej młodości kobiety z brodą występowały w cyrku". Racja, drogi seniorze!

Tyle że pod tym względem nic się nie zmieniło. Czym jest bowiem konkurs Eurowizji, jeśli nie cyrkiem, który raz do roku zajeżdża do naszych domów, o ile zechcemy go wpuścić, czyli włączyć telewizor, co - przypominam - nie jest obowiązkowe. Przecież tu wcale nie chodzi o wybranie najlepszej piosenki, tylko o show i emocje związane z głosowaniem, czyli o to, co nakręca oglądalność.

Doszukiwanie się symbolicznego wymiaru w zwycięstwie osoby o pseudonimie Muszelka Kiełbasa to daleko posunięte nadużycie. Pamiętajmy, że przez stulecia osoby uprawiające zawody estradowe: aktorstwo, piosenkarstwo, balet w odbiorze społecznym dalekie były od poważania i lokowane w kategorii bliskiej nierządnicom. Mimo to bogobojna ludność Europy, czy to czasów jesieni średniowiecza, czy też epoki wiktoriańskiej, waliła tłumnie na występy różnej maści kuglarzy, a jak się jej trafiła jakaś publiczna egzekucja, to też nie przepuszczała okazji, by sobie popatrzeć. Myślę więc, że nie ma powodów do nadmiernie surowych ocen uczestników, jurorów, widzów i wymowy sobotniego show.

Jeśli już coś może bulwersować, to nie laury dla Fraulein Wurst, co oburzyło m. in. Tomasza Adamka, ale raczej fakt, że ten ostatni, znany z nawalania przeciwników pięściami w ringu, chce teraz reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim. Tu przyznaję, że sam mam trudności z ogarnięciem, czy to serio, czy dla jaj.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki