MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Intymny pokój pana Chwina

Tadeusz Skutnik
Stefan Chwin
Stefan Chwin Grzegorz Mehring
W Nadbałtyckim Centrum Kultury przedziwna wystawa: "33 lata ze Stefanem Chwinem", przygotowująca i wprowadzająca do właściwego jubileuszu, który rozegra się w przyszły czwartek i piątek, 23 i 24 bm. Funduje go Chwinowi miasto Gdańsk.

Bo minęły nie tylko 33 lata od jego debiutu, ale też za progiem czai się już 60. rocznica urodzin pisarza (przyszedł na świat w kwietniu 1949). Będą więc z nim rozmowy o wolności, będzie rozmowa o jego książkach, będzie premiera przewodnika "Gdańsk według Stefana Chwina" (wcześniej takich przewodników doczekali się tylko Günter Grass i Paweł Huelle); Chwin odpłaci się premierą drugiego tomu wypisów ze swoich dzienników, zatytułowanych "Dziennik dla dorosłych" i… odbędzie się finisaż wystawy, którą już można i warto oglądać dziś.

Jak się rzekło, przedziwna to wystawa. Środek zajmuje "gablota próżność", bo są tam krzyże zasługi, dyplomy przyznanych nagród, dowody chwały i międzynarodowego uznania, które zresztą poprzyklejane są też do ścian, w postaci egzemplarzy tłumaczeń jego dzieł na różne języki. Ta gablota-sarkofag to jedyny element "wystawowy", albowiem wchodzi się na ekspozycję jak do intymnego pokoju Pana Chwina.

Trochę znam Chwina i Chwinów, toteż mogę powiedzieć, że ta wystawa ich obnaża. Ich, ale też ich przyjaciół, również czasy, w których żyć im przyszło. On - poza literaturą - trochę znany jest jako grafik, rysownik - bowiem ilustrował niektóre ze swoich dzieł. Prawie zupełnie są nieznane jego pasje, takie jak zbieractwo minerałów czy rzeźbienie w drewnie. Oczywiście nikt nie ma pojęcia o jego korespondencji, wpływającej i wypływającej, a wyimki z niej również znajdują się na wystawie.

Jeśli zachęcam do jej obejrzenia, to nie dlatego, żeby kogoś namawiać do nasycania się widokiem obnażonego Chwina. On zawsze dbał o równowagę między zakrytym i ujawnionym, dziwne więc byłoby, gdyby dla tej wystawy, choć tak znaczącej, miał zrezygnować ze swojej żelaznej zasady. W tym obnażaniu się jest sporo z gry, np. w ciuciubabkę. Zachęcam dla trzech rzeczy: oglądania oryginałów tego, co znamy tylko z reprodukcji, smakowania detali u Chwina detalisty i ogólnego poczucia humoru.

Gdańsk, Ratusz Staromiejski, ul. Korzenna 33/35, wystawa czynna do 24.10, w godz. 10.00 - 18.00. Wstęp wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki