Mężczyzna, który najprawdopodobniej działał sam, wykorzystując stanowisko służbowe i sfałszowane dokumenty potwierdzające założenie lokat, które przekazywał klientom, oszukał co najmniej cztery osoby. Wszystkie są mieszkańcami województwa pomorskiego. Ich pieniądze gdynianin przelewał na swoje prywatne konto założone w innym banku.
Policja ustala czy nie ma więcej poszkodowanych działalnością nieuczciwego pracownika banku.
- Prowadzimy śledztwo z polecenia Prokuratury Rejonowej - tłumaczy komisarz Dorota Podhorecka-Kłos z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Zabezpieczyliśmy sprzęt, który mógł być wykorzystywany w procederze. Będziemy powoływać biegłych - zapowiada.
Oszust ogołocił internetowe konto
W miniony piątek sąd zadecydował o zatrzymaniu mężczyzny na trzy miesiące. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
- Oszustwa udało nam się wyśledzić, dzięki współpracy banku z policją. To standardowa procedura, a banki często proszą nas o pomoc, jeśli mają jakieś podejrzenia - wyjaśnia Podhorecka. Dodaje, że proceder, na którego trop funkcjonariusze trafili na początku września trwał co najmniej od grudnia 2010 roku. Dziś nie wiadomo, kiedy zakończy się śledztwo w tej sprawie. Policja ustala, czy pieniądze z konta 42-latka nie trafiały także na inne konta.
https://dziennikbaltycki.pl/gdansk-proces-oszustow-z-portalu-allegropl-w-pazdzierniku/ar/446981
Oszustwa pracowników banków na klientach zdarzają się w Polsce często. Najgłośniejszą sprawą tego typu była afera, która wybuchła w 2006 roku, wokół Anety F., jednej z pracownic banku w Lublinie. Kobieta przez 5 lat systematycznie, okradała klientów "z grubymi portfelami". W sumie zabrała im kilkanaście milionów złotych.
Sprawa Anety F. była bardziej skomplikowana, niż sytuacja, do której doszło w Gdyni, a dochodzenie swoich praw zajęło klientom banku kilka lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?