Gdańszczanie w piłkarskiej reprezentacji Polski Michała Probierza mają ugruntowaną pozycję albo dopiero ją sobie wypracowują

Udział w mistrzowskim turnieju to marzenie każdego sportowca. Po te marzenia sięgają wychowankowie Lechii Gdańsk oraz ludzie futbolu mocno identyfikujący się z Pomorzem.

Występy w reprezentacji swojego kraju potrafią wzruszyć nawet najbardziej doświadczonych sportowców. Coraz częściej młodzi zawodnicy są świetnie przygotowani na ten moment, bez lęku stawiając pierwsze kroki w seniorskiej drużynie. 7 czerwca 2024 roku w Warszawie przeżywali to wychowankowie Lechii Gdańsk - 19-letni Kacper Urbański oraz 21-letni Jakub Kałuziński. Ich piłkarski rozwój warto śledzić, bo rysują się przed nimi ciekawe kariery.

Kacper Urbański dostanie szansę, bo selekcjoner Michał Probierz postawił na młodego gdańszczanina. Ofensywnie usposobiony piłkarz może okazać się jednym z największych wygranych. Przed wylotem do Niemiec rozegrał na PGE Narodowym dwa spotkania towarzyskie, które były jego debiutem w pierwszej drużynie narodowej. Wychowanek biało-zielonych, który zaliczył występy w ekstraklasie, od rundy wiosennej sezonu 2020/2021 piłkarskiego fachu uczy się we włoskim klubie Bologna FC 1909. A że idzie mu ostatnio bardzo dobrze, to wypracował sobie miejsce na Euro 2024.

Na razie tego zaszczytu nie dostąpi wspomniany Jakub Kałuziński. O dwa lata starszy pomocnik również wywodzi się z Gdańska. Po spadku Lechii z ekstraklasy zdecydował się przenieść do tureckiego Antalyasporu Kulübü i tam również zbierał bardzo dobre recenzje. Grał regularnie w mocnej lidze, a to przełożyło się na miejsce w szerokiej kadrze narodowej. Selekcjoner Michał Probierz, który sam pracował z Lechią w latach 2013-2014, musiał jednak zawęzić skład wylatujący do Niemiec. Wśród trzech skreślonych znalazł się właśnie Kałuziński. Był to jednak wybór wynikający z dużej rywalizacji na jego pozycji.

Zgoła odmienną pozycję w drużynie narodowej mają inni ludzie Lechii Gdańsk. Jednym z liderów jest 29-letni Przemysław Frankowski. Gdańszczanin, który z biało-zielonymi związany był od dziecka do końca sezonu 2013/2014, jest w najlepszym wieku dla skrzydłowego. Doskonalił się w Jagiellonii Białystok, amerykańskim Chicago Fire, a obecnie jest podstawowym piłkarzem francuskiego RC Lens. Na koncie ma już 41 występów w narodowych barwach, więc o tremie na turnieju mistrzowskim nie może być mowy.

Podobnie jest w przypadku pochodzącego z Ostródy, ale ukształtowanego w Lechii Gdańsk, Pawła Dawidowicza. 29-letni środkowy obrońca, który może zagrać także jako defensywny pomocnik miał bardziej wyboistą drogę po wyjeździe z Pomorza. Rozwijał się w rezerwach portugalskiej Benfiki Lizbona, w niemieckim VfL Bochum 1848, a następnie we Włoszech. Dobrą i regularną grą w Hellasie Werona otworzył sobie drogę na Euro 2024.

W nowej dla siebie roli w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski sprawdza się inna gwiazda Lechii Gdańsk, czyli Sebastian Mila. Niespełna 42-letni były pomocnik, który zaliczył w kadrze 38 występów, teraz sam służy doświadczeniem młodszemu pokoleniu piłkarzy. Asystentem Michała Probierza jest od września 2023 roku.

Kibicom wiele radości może dać także Adam Buksa. Wychowanek krakowskiej Wisły grał w Lechii Gdańsk w latach 2014-2016 i wówczas stawiał pierwsze poważne kroki w dorosłej piłce. Teraz, jako piłkarz Antalyasporu Kulübü, po wojażach w USA i Francji, jest na zupełnie innym poziomie sportowym.