Energa i Enea będą do 7 maja analizować czy budować elektrownię na węgiel, jak i na gaz

14 lutego generalny wykonawca budowa Elektrowni Ostrołęka C o mocy ok. 1000 MW otrzymał polecenie zawieszenia wykonywania całości prac związanych z kontraktem. Podobne polecenie tego samego dnia dotyczyło przebudowy infrastruktury kolejowej dla obsługi elektrowni. To efekt zawartego dzień wcześniej przez Energę i Eneę porozumienia o wstrzymaniu finansowania projektu.

Jako przyczynę wskazano w szczególności planowane zmiany polityki Unii Europejskiej w odniesieniu do sektora energii elektrycznej oraz nową politykę kredytową Europejskiego Banku Inwestycyjnego wobec sektora elektroenergetycznego wraz z powiązaną z nią inicjatywą Komisji Europejskiej z 11 grudnia 2019 roku w zakresie tzw. Zielonego Ładu, czyli planu działań zmierzających do zapewnienia neutralności klimatycznej UE do 2050 roku.

Kolejnym powodem było nieskuteczne wysiłki pozyskania inwestora zewnętrznego.

Projekt forsowany przez resort energii, a przez ekspertów oceniany od praktycznie od początku jako nieekonomiczny w świetle spodziewanego zaostrzenia polityki klimatycznej UE ostatecznie „położyło” wezwanie PNK Orlen SA z 5 grudnia ub. roku na sprzedaż 100 proc. akcji Energi, którego zarówno przebieg, jak i wynik, mogą istotnie wpłynąć na kwestie dotyczące modelu finansowania Projektu.

- Powyższe okoliczności, stanowią w ocenie sponsorów nadzwyczajną zmianę uwarunkowań, których sponsorzy nie przewidywali na etapie podejmowania decyzji w przedmiocie i sposobie finansowania projektu - poinformowały spółki energetyczne.

Termin przeprowadzenia analiz mija 7 maja. Ostatnie informacje wskazują, że węgiel mógłby zostać zastąpiony gazem wymagałoby to zmiany technologii i aneksowanie kontraktu lub podpisani nowego. Mają toczyć się rozmowy z koncernem GE, który został wybrany na dostawcę technologii dla elektrowni węglowej. Spółka Gaz-System w planach strategicznych ma budowę stacji gazowej Zambrów, która umożliwiłaby odbiór gazu przez elektrownię.