Sam parę dni temu widziałem na gdańskim Migowie mężczyznę, który otoczony kilkoma dzikami opróżniał worek marchewek, ten karmnik urządził tuż obok domków jednorodzinnych, parkingu i górki, z której zjeżdżały na sankach dzieci.
Takie odruchy „dobrego serca” mogą skończyć się źle. To wprost zapraszanie na nasze podwórka niebezpiecznych zwierząt. Nie dziwi mnie więc, że lisy pojawiają się na podwórkach przedszkoli.
Czytaj więcej na ten temat: Lisy hasają wokół przedszkola w Gdańsku Wrzeszczu. Nauczycielki martwią się o dzieci
Ekolodzy i leśnicy jak mantrę powtarzają, że tego typu gesty są niepotrzebne. Zwierzęta świetnie sobie radzą same, a poza tym odpowiednie służby zajmują się ich dokarmianiem w ich środowisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?