18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarnówko: Składowisko zapłaciło 10 tys. zł kary. Musi jeszcze posprzątać

Edyta Litwiniuk
Składowisko w Czarnówku obsługuje w sumie kilkanaście gmin
Składowisko w Czarnówku obsługuje w sumie kilkanaście gmin Edyta Litwiniuk
Powraca sprawa składowiska odpadów w podlęborskim Czarnówku. Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Gdańsku wszczął postępowanie administracyjne w sprawie tzw. szkody w środowisku gruntowym. Chodzi o przyjmowane przez spółkę osady z lęborskiej oczyszczalni ścieków i odpady poprodukcyjne z jednego z zakładów z terenu miasta, które zamiast trafić na składowisko, były wylewane poza jego terenem.

Przypomnijmy, że wcześniej już składowisko zapłaciło 10 tys. zł kary za składowanie odpadów poza terenem zakładu. Dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Czarnówku broni się, że działka, na którą wylewano odpady, została już oczyszczona.

- RDOŚ wszczęła postępowanie w sprawie naprawienia szkody w środowisku gruntowym - informuje Joanna Jarosik, zastępca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Gdańsku. Wyjaśnia, że kwestia ewentualnego usunięcia osadów ściekowych i kar za ich nieprawidłowe składowanie leży w gestii inspektoratu wojewódzkiego.

Czytaj także: Czarnówko: Inspektorzy WIOŚ sprawdzają, gdzie trafiały osady ściekowe
- Zalecenia WIOŚ po ich kontroli już wykonaliśmy. Rekontrola, która była w styczniu, wykazała, że wszystko jest w porządku - broni się dyrektor zakładu Anna Andrzejczak.

Problem w tym, że badanie, jakie w Czarnówku wykonano, wykazało, że w glebie na terenie gminnej działki leżącej obok składowiska jest... rtęć. - Badania gleby wykazały w jednej próbce dwukrotne przekroczenie wartości stężenia rtęci w stosunku do dopuszczalnych wartości - mówi Joanna Jarosik.

- To była tylko jedna próbka, a stan rtęci był przekroczony nieznacznie - tłumaczy dyrektor Anna Andrzejczak i wyjaśnia. - Ta sprawa z wożeniem osadów poza składowisko jest jeszcze z kadencji poprzedniego zarządu. Teraz my tu będziemy musieli posprzątać. 10 tys. zł kary za składowanie odpadów w miejscu nieprzeznaczonym już zapłaciliśmy. Osady poddano utylizacji zgodnie z przepisami - dodaje Andrzejczak. Dyrektor wyjaśnia, że na własny koszt spółka będzie przeprowadzała badania gruntu na działce gminnej.

RDOŚ wymagała od zakładu wniosku o uzgodnienie warunków przywrócenia jakości gleby, urząd twierdzi, że Czarnówko go nie dostarczyło. Dlaczego?

- Bo mamy czas. Będziemy występować do RDOŚ w tej sprawie. Złożymy wniosek, w którym zaproponujemy, w jaki sposób naprawimy szkody w środowisku - deklaruje dyrektor. - Wcześniej jednak na pewno zlecimy dodatkowe badania, żeby ustalić, na jakim obszarze i głębokości gleba jest zanieczyszczona - dodaje.

Sołtys pobliskiego Czarnówka, który zaalarmował służby wojewódzkie o znajdującym się przy składowisku polu, na które wylewano osady i braku ogrodzenia terenu zakładu, nie kryje frustracji.

- Od początku z Czarnówkiem były problemy. Nietrafiona jest już sama jego lokalizacja na wzgórzu - twierdzi sołtys Andrzej Fierka. - Dlatego, kiedy w wakacje zaalarmowali mnie grzybiarze, że teren wokół składowiska jest pokryty jakimś szlamem, od razu to zgłosiłem do WIOŚ - mówi sołtys i na dowód tego pokazuje zdjęcia i nagrania z wakacji. - To pole pełne było szlamu. To cały czas buzowało, pracowało. Nie wierzę, że wszystko udało się wywieźć, że tam już nic nie ma. A co jeśli przedostało się do wód gruntowych? Przecież tam niedaleko jest ujęcie wody, które zaopatruje kilka miejscowości - mówi Fierka.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki