Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne jest czarne. Święta do Nietzschego. Felieton Dariusza Szretera

Dariusz Szreter
Dariusz Szreter
Pandemia koronawirusa to mogła być okazja, żebyby pomyśleć, co zrobiliśmy nie tak. Ale nie w Polsce. Tu za chwilę zrobimy coś jeszcze bardziej nie tak - wybory.

To trochę tak, jakby tych świąt miało w tym roku nie być. Nie, wcale nie chodzi mi o wirusa. Owszem, COVID-19 wywraca do góry nogami wielkanocne rytuały, odseparowuje nas fizycznie od części bliskich. Wywołuje lęk o ich zdrowie, życie. Nasze własne też. Niektórzy, na szczęście wciąż nieliczni, opłakują swoich zmarłych. I niemal wszyscy drżą o przyszłość w perspektywie trudnej, a wręcz niemożliwej do oszacowania skali załamania gospodarczego i jego społecznych konsekwencji.

Niemniej, choć tu w Polsce odwykliśmy od tego w ostatnich dekadach, w dziejach ludzkości katastrofy w masowej skali zdarzały się i po prostu trzeba się z nimi liczyć. Pandemia koronawirusa to zatem także okazja, by pomyśleć, co zrobiliśmy nie tak. Jak żądza zysku, hedonizm, konsumpcjonizm, egoizm indywidualny i narodowy, wreszcie niekontrolowana globalizacja spowodowały, że - choć statystycznie jako gatunek nigdy nie byliśmy tak zamożni, najedzeni, wyedukowani, zaopiekowani przez służbę zdrowia, choć nauka i technologia osiągnęły tak niebotyczny poziom - sytuacja wymknęła się nam spod kontroli. Co zmienić w sobie, w stosunkach społecznych, gospodarczych, międzynarodowych, żeby możliwie sprawiedliwie rozłożyć skutki kryzysu, który nas dopiero czeka, oraz tak przebudować globalny system, żeby na przyszłość zminimalizować podobne, ale też i inne ryzyka.

Cóż z tego, skoro w Polsce, w Wielkim Tygodniu, zamiast refleksji w duchu pokory, otrzymujemy polityczny festiwal nietzscheańskiej woli mocy. I to ze strony partii, która przy każdej możliwej okazji wyciera sobie gębę wartościami chrześcijańskimi i cieszy się poparciem większosci katolickiego kleru. Z nakazu jednego, szeregowego posła uruchamia się bezwzględną machinę, która - łamiąc zasady bezpieczeństwa, reguły legislacyjne, o dobrych obyczajach nie wspominając - de facto wypacza ideę demokratycznych wyborów, stawiając pod znakiem zapytania ich powszechność, równość i tajność. Tylko dlatego, że wiadomo, iż pieniędzy na dalsze pozyskiwanie przychylności wyborców już nie będzie, więc trzeba znaleźć inny sposób na utrzymanie się przy władzy.

Mimo to życzę Państwu, przynajmniej w wymiarze indywidualnym - uratowania tych świąt. W zadumie i przy nadziei, bo ona zostaje z nami do końca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki