Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszę się, że mieszkańcy mnie rozpoznają

Anna Werońska
Rozmowa z mł. asp. Arturem Sochą z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.

- Dlaczego wstąpił Pan do Policji?- Praca w Policji od dawna mnie fascynowała. Chciałem mieć wpływ na utrzymywanie bezpieczeństwa. W szczególności chciałem pomagać osobom bezbronnym. Jako że wychowałem się na wsi chciałem mieć wpływ na poprawę bezpieczeństwa dzieci podczas drogi do szkół.
- Co najbardziej podoba się Panu w zawodzie Policjanta?- Dzisiaj jako Dzielnicowy obszaru wiejskiego leżącego na terenie Gminy Kartuzy cieszę się że jestem rozpoznawalny wśród mieszkańców. To że osoby zwracają się do mnie o pomoc, a ja staram się im tej pomocy udzielić. Stawiam na bezpieczeństwo na drogach, a przede wszystkim w obrębie Szkół oraz innych miejsc przebywania dzieci i młodzieży. Staram się oddziaływać prewencyjnie, jednak jeśli to nie pomaga, czasami muszę sięgnąć po bloczek mandatowy do teczki Dzielnicowego. Podoba mi się że moje działania jak też porady mają wpływ na poprawę życia w otoczeniu mieszkańców w moim rejonie. Staram się ich uświadamiać o zagrożeniach jakie mogą wystąpić w ich miejscu zamieszkania oraz jak się przed nimi uchronić. Największą dla mnie satysfakcją jest kiedy usłyszę życzliwe Dziękuję Panie Dzielnicowy lub zwykłe Dzień Dobry.
- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana życiu lub z której jest Pan najbardziej dumny?- Każdy mój dzień na stanowisku Dzielnicowego jest prawdziwym wyzwaniem. Jeśli chodź
w najmniejszej sprawie uda mi się pomóc któremuś z mieszkańców mojego rejonu jestem zadowolony. Uznaję, że dla każdego problem może mieć inną wagę. Jednego denerwuje ujadanie psa w nocy czy też dziura w ulicy, kogo innego skomplikowane problemy i nieporozumienia rodzinne. Jeśli pomogę któremuś z tych osób jestem z tego dumny.
- Jaka była najśmieszniejsza sytuacja, jak przytrafiła się Panu w pracy ?- Najbardziej ubawiłem się sytuacją kiedy jeden z mieszkańców mojego rejonu przyszedł
i chciał ze mną porozmawiać dlaczego wykonałem zdjęcia z fotoradaru kiedy on jechał swoim samochodem do Gdańska. Ku jego zdziwieniu oświadczyłem mu wówczas że jestem Dzielnicowym i nie wykonuję zdjęć z pomiarem prędkości, a tym bardziej w Gdańsku. Dodał, że widział moje zdjęcia w gazecie wykonane nawet z samolotu, więc na pewno i za te ja jestem odpowiedzialny. Długo przekonywałem go że tak nie jest. - Często mieszkańcy pytają czy to ja ostatnio latałem nad ich domem, bo widzieli samolot no i jak wygląda ich miejscowość, a w szczególności dom z góry. Tym mieszkańcom, którzy znają moje hobby żartobliwie mówię żeby byli grzeczni, ponieważ nawet jak nie ma w pobliżu radiowozu ja widzę co robią z góry z samolotu.
- Jak spędza Pan czas po pracy?- Większość wolnego czasu spędzam z żoną i wspaniałą córką Natalią. Lubimy aktywny wypoczynek zwłaszcza jazdę rowerem. Nie da się ukryć że jak tylko mogę chwytam aparat i robię zdjęcia, zarówno z ziemi jak i niewielkiego samolotu. W komendzie nazywają mnie żartobliwie "Latający Policjant" albo "Baloniarz". Odpoczywam również podczas prac w ogrodzie przed domem w Łapalicach.
- Dlaczego warto na Pana głosować?- Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ale na pewno każdy oddany na mnie głos będzie odzwierciedleniem dobrze wykonywanej prze zemnie pracy jako Dzielnicowego.

Zagłosuj na mł. asp. Artura Sochę! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: dzielnicowy.32 (2,46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki