Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bolek" i PR

Barbara Szczepuła, publicystka "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Barbara Szczepuła, publicystka "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Barbara Szczepuła, publicystka "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Przez media przetacza się dyskusja na temat książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka.

Dyskusja to niezmiernie interesująca, bo książki jeszcze nikt nie czytał, ale tym lepiej. Banałem byłoby dyskutować o książce przeczytanej. Żeby wskazać nam kierunek myślenia, TVP pokazała film, w którym autorzy książki twierdzą, że TW "Bolek" to bez żadnych wątpliwości Lech Wałęsa.

Widocznie jednak twórcy filmu uznali, że autorom książki moglibyśmy nie uwierzyć, więc dodali wypowiedź esbeka, który w prostych żołnierskich słowach opluł lidera Solidarności. Krzywiąc się pogardliwie, wyznał, że gdy "pracował" (Boże, co za eufemizm!) w Gdańsku, to odbywał rozmowy z Wałęsą i namawiał go do podjęcia współpracy. Opisał scenę, gdy jego przełożony wyszedł z rozmowy z tym nieznanym wtedy nikomu robotnikiem i ze śmiechem opowiedział kolegom esbekom, że robotnik ów, płacząc, przysięgał "na krzyżyk", iż będzie współpracował. Takiemu autorytetowi nie sposób nie uwierzyć. Toż to zapewne, jak jego szef, generał Kiszczak, człowiek honoru.

Biorący udział w dyskusji po filmie zasłużony opozycjonista twierdził, że dotychczas "układ" nie pozwalał Polakom na poznanie prawdy. Zapomniał zapewne, że rządzi teraz PO, która sama w sobie jest strasznym układem.

Czy autorzy książki rzetelnie opisali tę ważną część polskiej historii, przekonam się dopiero po lekturze, ale jednego już jestem pewna: są niewątpliwie mistrzami PR!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki