Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blisko 50 zł za godzinę pracy w Lidlu w sobotę? Jednak nie. Zamieszanie wokół ogłoszenia sieci sklepów

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
12.06.2019 poznan gd lidl mieszka i. glos wielkopolski. fot. grzegorz dembinski/polska press
12.06.2019 poznan gd lidl mieszka i. glos wielkopolski. fot. grzegorz dembinski/polska press Grzegorz Dembinski
Choć wywieszone ogłoszenia sugerowały, że za pracę tylko w same soboty i do tego tylko w godz. 8-12, można w Lidlu zarobić od 770 zł brutto miesięcznie, okazało się, że zabrakło w nich najważniejszej informacji. Sieć nie podała faktycznego wymiaru pracy oczekiwanego od pracownika – podaje portal branżowy wiadomoscihandlowe.pl.

„W wybranych sklepach dyskontera w Warszawie pojawiły się ogłoszenia o pracę, w których sieć oferuje od 770 zł brutto dla osób chętnych do pracy w sobotę od 8 do 12. Przekłada się to na świadczenie pracy przez 16 lub 20 godzin w skali pełnego miesiąca (w zależności od tego, czy w konkretnym miesiącu są cztery soboty czy pięć), a zatem na zarobki rzędu 48,13 zł brutto lub 38,50 zł brutto za godzinę” - poinformował we wtorek portal branżowy wiadomoscihandlowe.pl.

Dziś okazuje się jednak, że na zarobki rzędu niemal 50 zł brutto za godzinę sobotni pracownicy nie mają co liczyć. Na plakacie zabrakło bowiem informacji, że ogłoszenie o pracę w soboty wcale nie dotyczyło jedynie pracy w soboty, lecz... również w inne dni tygodnia, tak by łącznie wychodziło 20 proc. etatu.

- Wspomniana kwota 770 zł brutto to wysokość wynagrodzenia dla pracownika zatrudnionego na 20 proc. etatu. Pracownik, który zainteresowany jest pracą dodatkową w sklepie naszej sieci w wymiarze 20 proc. etatu powinien przepracować ok. 35 godzin w miesiącu – część z nich może być przepracowana właśnie w soboty. Warto więc zaznaczyć, że praca w sobotę to tylko część etatu pracownika zatrudnionego na 20 proc. etatu. Ponadto w Lidl Polska wysokość zarobków określamy w wymiarze miesięcznym, a nie godzinowym – tłumaczy w przesłanym naszej redakcji oświadczeniu Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communication w Lidl Polska.

W dalszej części pisma czytamy, że „w zależności od dyspozycyjności pracownika, sieć oferuje mu kilka możliwości pracy – pełen etat, niepełny etat w wymiarze 87 lub 130 godzin w miesiącu kalendarzowym lub pracę dodatkową w wymiarze 20, 30 oraz 40 proc. etatu”.

- W związku z częstymi odwiedzinami klientów naszych sklepów w soboty, poszukujemy pracowników, którzy podejmą się pracy w wybranych sklepach również w te dni. Niepełny etat lub praca dodatkowa – to idealne rozwiązanie dla studentów, osób, które chcą pogodzić pracę z innymi obowiązkami lub tych znajdujących się na początku swojej kariery i poszukujących pierwszej pracy – podsumowuje Aleksandra Robaszkiewicz.

Jak wynika z ustaleń portalu wiadomoscihandlowe.pl, informacja o 20 proc. etatu miała pierwotnie trafić na ogłoszenia, ostatecznie jednak - w wyniku błędu - tak się nie stało. - W reakcji na publikację sieć zdjęła ogłoszenia ze sklepów, co można traktować jako dowód na to, że plakaty niekoniecznie najrzetelniej informowały o prawdziwych warunkach zatrudnienia – donosi portal.

Sieć Biedronka obiecuje nowym pracownikom 6500 złotych. A il...

POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki