Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez Kubickiego i bez Murzyna

Jarosław Popek
Wyrzucenie z klubu trenera Kubickiego dziwnie zbiegło się w czasie z dniem, w którym Kubicki udzielił wywiadu krytykującego władze Lechii

W pełni popieram szczytne starania władz Lechii Gdańsk o to, by nikt w jakikolwiek sposób nie łączył biało-zielonych z jakąkolwiek aferą korupcyjną.

Lechia jest przecież jednym z niewielu polskich klubów, którym w tym względzie nic zarzucić nie można. Mam jednak kłopot, bo zapewnienia prezesa i dyrektora Lechii, jakoby niepodpisanie oświadczenia antykorupcyjnego miało być powodem odejścia z klubu trenera Kubickiego dziwnie zbiegło się w czasie z dniem, w którym Kubicki udzielił wywiadu krytykującego władze Lechii za, skrótowo opisując, bałaganiarstwo i brak współpracy dla dobra drużyny.

Nie dziwię się, że prezes Maciej Turnowiecki i dyrektor Błażej Jenek zareagowali. Zareagowałby każdy pracodawca. Nie wiem, na ile oskarżenia Kubickiego pod adresem dwóch wyżej wymienionych panów są prawdziwe. Jednak martwi mnie jedno - czemu kłopoty z prawem Kubickiego zaczęły przeszkadzać dopiero teraz? I jeszcze jeden kłopot - rzucanie przez Turnowieckiego i Jenka słów na wiatr.

Miał trener Kubicki pracować jeszcze kilka lat - nie pracuje. Miała być fantastyczna atmosfera w drużynie - nie ma. Miał być czarnoskóry zawodnik, który zadałby kłam twierdzeniom o popieraniu rasizmu przez Lechię - nie było żadnej poważnej próby zatrudnienia takiego piłkarza. Ale chociaż teraz jak Murzyna potraktowano Kubickiego. Zrobił swoje, więc...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki