Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archaiczne mrzonki jak ze skansenu

Piotr Dominiak, ekonomista
Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Nie jest żadną sztuką wyśmiewanie "programu" gospodarczego PiS. "Program" biorę w cudzysłów ponieważ jest to zbiór haseł, czy też propozycji i życzeń. Problem jest wszakże poważny, ponieważ owe hasła i propozycje trafiają na bardzo podatny grunt. W końcu pod wieloma z nich każdy by się podpisał. Czy nie byłoby dobrze stworzyć 1,2 mln nowych miejsc pracy? Czy nie byłoby fajnie zbudować 3 mln nowych mieszkań? Jak to zrobić i za co?

Wielu wyborców przy urnach takich pytań sobie nie zada. Zmęczeni lichością polityki PO w ostatnim czasie, mogą poprzeć tych, którzy obiecują złote góry. Nawet, jeśli nie wierzą w możliwość ich spełnienia. Taki zbiór mrzonek jest "antyedukacyjny" utrwala bowiem, w i tak słabo znającym ekonomię i mechanizmy gospodarcze społeczeństwie, wiarę że w gospodarce jak się ma wolę polityczną to można zrobić wszystko. Z cudami włącznie.

To, że nie jest możliwe stworzenie tysięcy miejsc pracy przy jednoczesnym wzroście kosztów zatrudnienia wie każdy średnio rozgarnięty obywatel. Szczególnie, gdy chce się ten program sfinansować zabierając pieniądze z "Inwestycji polskich" (nawet, jeśli jest się sceptycznym wobec tego przedsięwzięcia, pomysł Kaczyńskiego jest marny). Bez wzrostu inwestycji nowych miejsc pracy nie będzie. Jeśli PiS chce by to państwo wzięło na siebie ciężar sfinansowania wzrostu zatrudnienia, to będzie musiał stworzyć swój własny projekt. Może zlikwidować "Inwestycje polskie" i powołać "Inwestycje arcypolskie". Zresztą, nie wystarczy stworzyć miejsca pracy. Chodzi o to, by je utrzymać, a to jest jeszcze trudniejsze.

Zlikwidowanie "umów śmieciowych", moralnie słuszne, z pewnością nie jest zachętą dla sektora prywatnego do zwiększenia zatrudnienia. Podobnie jak wsparcie związków zawodowych w ich batalii przeciw uelastycznieniu czasu pracy. Tego pogodzić się nie da i trzeba będzie wybierać.

Wzrostu gospodarczego nie zapewni Ministerstwo Rozwoju, ani gospodarki morskiej nie wskrzesi dedykowany jej nowy resort. Reorganizacje, nawet gdyby były sensowne z punktu widzenia sprawności administracyjnej, najpierw spowodują bałagan i koszty.

Ciekawy też jestem, jak Prezes ma zamiar siłą wymusić współpracę na linii nauka - biznes?
Repolonizacja banków to pomysł może i szlachetny (lepiej byłoby mieć centrale decyzyjne w kraju), ale kto miałby owe banki wykupić? Państwa stać na to nie będzie w żadnym wypadku, a z polskim kapitałem prywatnym jest kłopot. Po pierwsze, jest za mały. Po drugie, nawet gdyby za mały nie był, to przecież PiS szczerze nie znosi bogatych Polaków. Więc repolonizacja to pic na wodę.

Niemniej same hasła tego typu, w przypadku partii, która może przejąć władzę, będą dostatecznie silnym środkiem odstraszającym zagranicznych inwestorów. Niektórzy mogą się wycofać nawet z niefinansowych sektorów. A wtedy z 1,2 mln nowych miejsc pracy klapa totalna.

Ponieważ Jarosław Kaczyński kategorycznie odrzuca możliwość wejścia Polski do strefy euro, to z całego jego wystąpienia rysuje się obraz "gospodarki polskiej wyłącznie dla Polaków". To jest obraz anachroniczny, nadający się co najwyżej do skansenu. Żadne państwo, które jako tako daje sobie radę z gospodarką, do takiego obrazu nie pasuje.
Alternatywą dla neoliberalizmu nie jest powrót do gospodarczej izolacji, do odcinania się od świata, a szczególnie od naszego kontynentu. Między tymi skrajnościami jest sporo miejsca, choć wybór rozwiązań pośrednich nie jest łatwy i zaprząta głowy trochę tęższych ekonomistów niż szef PiS i jego doradcy.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki