Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk na nartach, czyli połowiczna integracja

Janusz Woźniak
Przemek Swiderski/Polskapresse
Ekipa Wybrzeża nie po raz pierwszy gości w ośrodku Maraton w Szklarskiej Porębie. Tam ładuje akumulatory przed nowym sezonem.

Pobudka o godzinie 6.30, o 7 trening biegowy, o 8 śniadanie i wyjazd na narciarskie trasy zjazdowe… Tak wygląda początek każdego dnia zgrupowania żużlowców Wybrzeża Gdańsk w Szklarskiej Porębie. Kilkudniowy pobyt w górach gdańskich żużlowców potrwa do 4 marca.

- Mamy tu dobre warunki, więc nie ma potrzeby szukać nowej lokalizacji - mówi menedżer sportowy drużyny Andrzej Terlecki. - Wprawdzie z okien ośrodka nie widać śniegu, ale wystarczy pojechać kilka kilometrów, aby znaleźć dobrze przygotowane stoki. Można na nich poszaleć, chociaż trener apeluje do zawodników o rozwagę - dodaje Terlecki.

Zimowe zgrupowanie poza sportowymi celami ma także służyć integracji drużyny, która po awansie do ekstraligi uległa kadrowym przeobrażeniom. O program sportowy dbają nie tylko trener Stanisław Chomski, ale także współpracujący z nim odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne Andrzej Hulko, znany fizjoterapeuta Jerzy Buczak i dbająca o mentalne przygotowanie do sezonu psycholog sportowy Julia Chomska.

- Zaproponowałem zawodnikom kilka nowości, które spotkały się z dużym zainteresowaniem i zadowoleniem z ich strony - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" trener Chomski. Jest czas na pracę nad wymaganą na torze sprawnością fizyczną, koordynacją wzrokowo-ruchową, refleksem - informuje szkoleniowiec gdańskich żużlowców.

Dodajmy jeszcze, że z zajęć na stoku wyłączony jest, po niedawnej operacji więzadeł krzyżowych w kolanie, Krystian Pieszczek. Kiedy jednak koledzy szusują na nartach "Krycha" ma intensywne zajęcia usprawniające z fizjoterapeutą Jerzym Buczakiem. Przed pierwszym wyjazdem na tor gdański młodzieżowiec, co sam już zresztą potwierdzał, nie powinien odczuwać skutków chirurgicznej ingerencji w kontuzjowane kolano.

Na klubowy obóz nie dojechali Fredrik Lindgren, Leon Madsen i Renat Gafurow. Ten pierwszy, który sezon zacznie najszybciej od startów w Grand Prix 2014, o formę dba w Hiszpanii trenując na motocyklach crossowych, Gafurow nie ma jeszcze wizy na wjazd do Polski, a Madsen powinien być, ale na razie nie dojechał.

- Nie chcę używać brzydkich słów, więc powiem tylko, że tymi absencjami jestem rozczarowany. Po prostu integracyjny sens tego obozu diabli biorą - nie ukrywa trener Chomski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki