Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Gdańska i eksperci zaprezentowali najważniejsze okoliczności i wnioski po zeszłorocznej awarii przepompowni na Ołowiance

MP
gdańsk.pl
Cały raport, przygotowany przez 9-osobowy zespół naukowców z różnych dziedzin, ma kilkaset stron i nie zostanie upubliczniony w całości ze względów bezpieczeństwa (m.in. zagrożenia terrorystycznego). Na specjalnej konferencji w piątek 10 maja został jednak zaprezentowany streszczający publikację abstrakt. Wysuwa się z niego jeden zasadniczy wniosek - na awarię wpłynął zbieg okoliczności, których prawdopodobieństwo jednoczesnego wystąpienia wynosiło jeden do kilkudziesięciu milionów.

Wyniki raportu dotyczącego awarii przepompowni ścieków na Ołowiance został zaprezentowany niemal dokładnie po roku od zdarzenia. Oprócz wyjaśnienia przyczyn awarii w dokumencie znalazły się też rekomendacje dotyczące rozwiązań jakie trzeba wdrożyć by sytuacja już się nie powtórzył. Część z nich została już zresztą wprowadzona.

- Po awarii, przez rozmaite instytucje zostało przeprowadzonych w sumie 427 badań wody na kąpieliskach Trójmiasta, w Motławie i Zatoce Gdańskiej. Wszystkie wykazały brak zmian po awaryjnym zrzucie. Jak pokazały badana ruchu turystycznego przygotowane przez Gdańską Organizację Turystyczną i Pomorski Instytut Naukowy im. Profesora Brunona Synaka, Gdańsk w zeszłym roku odwiedziło 17 proc. więcej osób niż w 2017, co potwierdza, że obawy o to, iż awaria przepompowni odstraszy turystów, były bezpodstawne - podkreślał na piątkowej prezentacji Piotr Grzelak, z-ca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.

Omawiany raport przygotował zespół 9 ekspertów z różnych dziedzin, a przewodził mu dr inż Grzegorz Kostro z Politechniki Gdańskiej. Oto lista przyczyn awarii:

• dwa krótkotrwałe (po ok. 0,2…0,25 s) zapady napięcia przy odłączonym systemie awaryjnego zasilania UPS układu sterowania,
• brak retencji w kolektorze grawitacyjnym WM-1 doprowadzającym ścieki do przepompowni przewałowej PM-1,
• znaczne obniżenie wydajności pomp, po wykonaniu płukania zbiornika ścieków w godz. 08:03…08:10, wskutek zapchania wlotów ich wirników częściami stałymi znajdującymi się w ściekach,
• pozostawanie zasuwy awaryjnej w stanie częściowo otwartym (ok. 54% otwarcia), mimo sygnalizowanego jej całkowitego zamknięcia (0% otwarcia),
• niedostatecznie mocne zamknięcie klapy włazowej komory 2 zbiornika i jej wyrwanie, po całkowitym zapełnieniu zbiornika ściekami,
• niehermetyczne silniki pomp, które przestały pracować po ich zalaniu (zainstalowane są zespoły pompowe nieodporne na awaryjne zalanie ściekami), mimo że zostały zainstalowane zgodnie z wykonanym projektem.


Czytaj także: Awaria przepompowni w Gdańsku. Saur Neptun Gdańsk i Energa przerzucają się odpowiedzialnością za awarię przepompowni [zdjęcia]

- Awarie są zdarzeniami, które towarzyszą eksploatacji różnorodnych urządzeń i systemów. Niemożliwym jest zaprojektowanie i wykonanie urządzenia, czy systemu, który jest w 100 proc. bezawaryjny. Wynika to z faktu, że projektant nie jest w stanie na etapie projektowania uwzględnić i przewidzieć wszystkich czynników i ich wpływu (szczególnie w wyniku ich współdziałania – synergii), jakie mogą wystąpić podczas eksploatacji. Ważne jest, aby z każdej awarii wyciągnąć wnioski i wykorzystać je do wyeliminowania słabych punktów urządzenia, czy systemu w celu uniknięcia podobnych sytuacji awaryjnych w przyszłości.
Na podkreślenie zasługuje również fakt, że przepompownia Ołowianka II pracowała bezawaryjnie od czasu oddania jej do eksploatacji (2001 r.) do 15.05.2018, czyli przez okres 17 lat. Od czasu, kiedy wykonywano projekt przepompowni, do chwili obecnej zmieniły się ok. dwukrotnie wartości średnich przepływów ścieków. Zaistniała awaria powinna być odebrana jako sygnał do przeprowadzenia modernizacji przepompowni i przebudowania jej w taki sposób, aby mogła służyć mieszkańcom Gdańska przez kolejne lata - mówił naukowiec.

Wspomniana wielka modernizacja przepompowni przeprowadzona zostanie do 2021 roku. Część rekomendacji jakie przygotował zespół dla władz Gdańska oraz spółek Saur Neptun Gdańsk i GIWK jest już zresztą wprowadzana. Szczegóły znajdą Państwo w załączonym w galerii abstrakcie i prezentacji.

- Robimy wszystko, by taka sytuacja się nie powtórzyła. Jednocześnie chcę podkreślić, że miasto Gdańsk jako jedyny podmiot nałożyło za awarię na Spółkę Saur Neptun Gdańsk karę finansową w wysokości 322 tys. zł. Żadna państwowa instytucja jak np. WiOŚ tego nie zrobiła - dodawał prezydent Grzelak.

Władze Gdańska i spółek SNG i GiWK podkreślały też, że konsekwencji za awarię nie wyciągnięto w stosunku do żadnych konkretnych osób, przypominając jednocześnie, że sprawę wciąż bada prokuratura.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:

SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:[/polecane]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki