Początek sobotniego meczu był dość nerwowy i po 5 minutach było zaledwie 1:1, a chwilę potem kontuzji doznał...sędzia. Zawody przerwano na ponad 10 minut, ale w końcu masażyści postawili arbitra na nogi i można było kontynuować grę. A ta zaczęła układać się coraz lepiej dla gospodarzy. W 9 minucie Wisła po raz pierwszy objęła prowadzenie, a 3 minuty później wygrywała już 8:4. MMTS stać jeszcze było na jeden zryw, bo "wyciągnał" wynik z 6:11 do 9:11. Zegar wskazywał wtedy 19 minutę i na pewno nikt się nie spodziewał, że kolejnego gola kwidzynianie zdobędą dopiero rów-no z syreną kończacą pierwszą połowę. W międzyczasie płocczanie zdobyli 7 bramek z rzędu, a MMTS nie wykorzystał rzutu karnego i dwóch okresów gry w przewadze.
Niestety, najgorsze dopiero miało nadejść. Druga połowę mistrzowie Polski zaczęli od 6 bramek z rzędu, ale nawet przy 14-bramkowym prowadzeniu nie zamierzali stosować wobec MMTS taryfy ulgowej. Dzięki świetnej defensywie co chwilę mieli okazje do kontry, a do tego nadal grali niesłychanie agresywnie, co zaowocowało czerwonymi kartkami dla Zbigniewa Kwiatkowskiego i Adama Twardo. Trzecią powinien ujrzeć Adam Wiśniewski. Mecz skończył się pogromem nie notowanym w historii MMTS. Do tej pory kwidzynianie najwyżej przegrali różnicą 17 goli.
Wczoraj MMTS też przez długi czas nie radził sobie w ataku, ale zagrał nieco lepiej w obronie i to od razu przełożyło się na lepszy wynik. Wprawdzie już w pierwszej połowie rywale zdołali odskoczyć na 6 bramek, ale po przerwie kwidzynianie wreszcie mieli okazje do kontrataków, które skutecznymi rzutami kończyli Damian Kostrzewa i Michał Daszek. MMTS dwukrotnie niwelował straty do 4 goli, ale na więcej gospodarze już nie pozwolili. Wisła znów grała ostro.
Po raz drugi czerwoną kartkę ujrzał Twardo, a jego los podzielił Kamil Syprzak.
Orlen Wisła - MMTS 42:19 (18:10)
Orlen Wisła: Wichary, Seier - Spanne 9, Wiśniewski 7, Dobelšek 4, Kavaš 4, Kubisztal 4, Paczkowski 4, Chrapkow-ski 2, Eklemović 2, Syprzak 2, Twardo 2, Bäckström 1, Gomółka 1, Kwiatkowski, Toromanović.
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Wasz-kiewicz 4, Adamuszek 3, Daszek 2, Pa-cześny 2, Sadowski 2, Seroka 2, Kos-trzewa 1, Mroczkowski 1, Nogowski 1, Orzechowski 1, Krieger, Łangowski, Peret, Rombel, Rosiak.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 30:23 (15:9)
Orlen Wisła: Wichary, Seier - Kavaš 5, Bäckström 4, Spanne 4 , Dobelšek 3, Wiśniewski 3, Chrapkowski 2, Kubisztal 2, Syprzak 2, Eklemović 1, Kwiatkowski 1, Paczkowski 1, Toromanović 1, Twardo 1.
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Kostrzewa 5, Waszkiewicz 4, Daszek 4, Łangowski 3, Peret 3, Krieger 2, Mroczkowski 1, Rosiak 1, Adamuszek, Orzechowski , Pacześny, Rombel, Sadowski, Seroka.
Do finału awansuje zwycięzca trzech spotkań. Trzeci mecz w sobotę w Kwidzynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?