WASZYM ZDANIEM. Dziecko w butach w sklepowym wózku. "Tam się kładzie jedzenie". Przekroczona granica czy konieczność?

Zakupy z dziećmi nie należą do łatwych. Chcemy mieć maluchy pod ręką, bo łatwo mogą się zgubić albo nabroić. Wsadzenie dziecka do specjalnie wydzielonego dla niego miejsca w wózku jest idealnym rozwiązaniem. Gorzej, jeśli dziecko się tam nie mieści albo mamy ze sobą więcej niż jedno.

Wówczas dziecko zostaje wsadzone do wózka... razem z zakupami. Innych klientów może to oburzać - w miejscu, do którego inni wkładają owoce czy chleb, znajdowały się buty dziecka, które mogły być bardzo brudne.

- Nagminnie to obserwuję, matki bez wyobraźni. - oburza się Monika - Już widzę jak dzieciak wchodzi w kupę na trawniku, potem mamusia swoje dziecię wkłada do wózka, a następnie ja swoje jedzenie.

- Nie widzę w tym nic złego. Moja córka też tak jeździ a zakupów nie pakujemy przecież luzem. - mówi Tomasz. - Bez przesady i życzę zdrowego i racjonalnego podejścia wszystkim to krytykującym. Podobnie myśli Bożena: - Czasami mój wnuk tak siedzi w koszyku i cóż za problem? Ja nie widzę żadnego i zdaję sobie sprawę ze w sklepie spożywczym kupuję jedzenie!

Zdaniem wielu osób wózki i koszyki w sklepie są wystarczająco brudne i dzieci już ich bardziej nie ubrudzą

- Kiedyś zrobiono badania na obecność różnych bakterii na wózkach i koszykach sklepowych. - mówi Agnieszka - Znaleziono nawet gronkowca. Najbrudniejsze były te małe koszyki.

- W moim przekonaniu dziecko albo siedzi w tym mini-śmiesznym "siedzonku" albo idzie grzecznie obok. - uważa Chris. - Równie dobrze zaraz zacznie się temat czy wolno siedzieć na oparciu ławki w parku, bo przecież samo siedlisko jest brudne i nie wiadomo kto na nim siedział. LUDZIE są pewne normy, które powinno się zachować i przyswajać dziecku od najmłodszych lat.
Natalia: - Mam troje dzieci ale nigdy bym nie przewoziła w taki sposób. Jestem przeciwna, aby dziecko w butach siedziało w wózku. Wózek jest do żywności i produktów ze sklepu, a nie wsadzania dzieci do koszy... Rozumiem małe dziecko w nosidełku ale nie buty? Nieważne czy chleb jest zapakowany czy bez woreczka... Jak dla mnie to ludzie czasami tracą rozum po tym co wsadzają do wózka.

Wygoda czy konieczność?

Też byłam kiedyś w podobnej sytuacji. - mówi Adriana - Elegancki pan zwrócił mi uwagę, że buty dziecka mogą być w kupie psa.... Płakać mi się chciało, bo pędem odebrałam dziecko że żłobka i po zakupy, by szybko wrócić do domu, a tu pan "sprawiedliwy " się znalazł. Ciężko to wszystko pogodzić... mój synek był wyjątkowo wielki i nie mieścił się do siedziska w koszyku, dlatego siedział z zakupami.

Inna mama zauważa, że gdy ma się mało czasu na zakupy, to nie ma się ochoty na szarpanie z 3-latkiem i pouczanie go - liczy się każda sekunda. Chodzi o szybkie zrobienie zakupów, a nie wycieczkę po sklepie. Pojawia się też kwestia przyjścia do sklepu z np. trójką małych dzieci. O ile jedno można prowadzić za rękę, to pozostaje jeszcze dwójka i duży wózek.
- Niestety nam zdarza się to często. - mówi Małgorzata, mama trójki - Ale dlatego ze chodzę na zakupy z trójką dzieci - córka najstarsza chodzi sama, młodsza córka siada w miejscu do tego wyznaczonym, a syn siada w wózku.

- Zawsze wsadzałem córkę do koszyka i będę to robił. - zauważa Tomasz - Równie dobrze można się przyczepić do kogoś,że wszedł do sklepu w brudnych butach czy ubraniu roboczym.

Sklepowy wózek to siedlisko bakterii. Dziecko w wózku? To dla niego niebezpieczne!

Przeprowadzane badania dotyczące czystości sklepowych wózków nie napawają optymizmem - badacze z University of Arizona na ponad 50% wózków wykryli bakterie E-coli. Prócz tego znajdziemy na wózkach też bakterie ze śluzu, kału, krwi - oznacza to, że są one brudniejsze niż toaleta. I co warto zauważyć - toaletę dezynfekuje się zdecydowanie częściej.

Zwraca na to uwagę Agnieszka: - Badania wykazały, ze właśnie na wózkach sklepowych najwięcej jest bakterii kałowych! Raczej martwiłabym się o zdrowie tego dziecka niż o "ogóreczka", który dotknie piasku z buta.

Wynika z tego, że przewożenie w nich dziecka może być niebezpieczne dla jego zdrowia! O ile dorośli nie biorą rąk do buzi, o tyle dzieciom się to zdarza - mogą nie mieć świadomości, że kilka minut wcześniej dotykały wózka, w którym mogły leżeć spleśniałe owoce, mięso czy dotykał ich ktoś, kto po wyjściu z łazienki rąk dokładnie nie myje.

Niektóre wózki sklepowe są dezynfekowane dwa razy w roku

Biorąc pod uwagę, że są siedliskiem bakterii, dla dorosłego zwykłe zakupy skończyć się mogą zatruciem czy groźnym zakażeniem. Dla dziecka te konsekwencje mogą być dużo poważniejsze. Nie ma w Polsce wytycznych co do czyszczenia wózków. Podczas zakupów powinniśmy zwracać uwagę na ich stan.

Są jednak rodzice, których to nie odstrasza.

- W każdym innym w wózku młoda bardzo często tak siedziała. I siedzieć będzie. - wyznaje Katarzyna.
- Myślę, że tu nie chodzi o zabrudzenie wózka przez buty dziecka tylko o sam fakt by się do czegoś przyczepić. - mówi Agata - Rozumiem, jeżeli ktoś zwróci uwagę, że to może być niebezpieczne, bo dziecko może wypaść. Ale uwaga o zabrudzeniu wózka jest dla mnie tyko pretekstem by się przyczepić. Żyj własnym życiem i nie czepiaj się innych, bo nie wiesz czasem, ile rodzic musi włożyć wysiłku, by zrobić duże zakupy z dziećmi nie mając ich z kim zostawić.

- Mnie to nie przeszkadza. - wyznaje Wiesia - Już lepiej niech będzie w wózku, niż miałoby biegać między półkami i wpadać ludziom pod nogi. Ktoś wierzy w czyste wózki?