W Gdańsku jest kilkadziesiąt publicznych i co najmniej tyle samo niepublicznych przedszkoli. Dziś otwarty został samorządowy żłobek. Wspaniale - ale to dopiero trzynasta taka placówka. Proste porównanie z liczbą przedszkoli (z których każde ma obłożenie w dzieciach) wskazuje, jak bardzo brakuje miejsc instytucjonalnej opieki dla najmłodszych. A Gdańsk - i w ogóle Trójmiasto - jest zieloną żłobkową wyspą na mapie Polski. W 70 proc. gmin w Polsce nie ma ŻADNEGO samorządowego żłobka. A tam, gdzie są, większość jest prywatna i ma, niestety, prywatne ceny, na które - mimo programu 500 plus - nadal niewiele rodzin stać.
Czytaj więcej: Choć żłobków na Pomorzu przybywa, to miejsc dla maluchów ciągle jest za mało
Dlaczego - jak wynika z danych GUS - mamy jeden z najniższych wskaźników urodzeń w UE? Przecież nie dlatego że Polki są tak leniwe, że nie chce im się rodzić dzieci, albo tak zapracowane, że nie mają na to czasu. Może dlatego że Polska ma najmniej miejsc w żłobkach ze wszystkich krajów Unii?
Szczęściarzami są ci, którzy mogą liczyć na pomoc dziadków, ale coraz więcej młodych mieszka daleko od rodzinnego domu. I z planem, że trzeba będzie zostać w domu z dzieckiem dłużej niż rok czy dwa jego życia, coraz częściej wygrywa ten drugi - zwlekanie z decyzją o dziecku tak długo, jak się da.
W tym roku do gmin trafia na budowę żłobków w ramach programu „Maluch” rekordowe 450 mln zł. Ale to przecież i tak kropla w oceanie potrzeb. W czasach rządów PO kobiety mówiły - chcemy żłobków zamiast orlików. Teraz mówią - chcemy żłobków zamiast strzelnic.
Może wówczas - gdy ktoś wysłucha tych apeli - będą dzieci.
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?